"Zderzenie z Jarosławem Kaczyńskim". Semka: Prezydent postąpił bezrefleksyjnie

"Zderzenie z Jarosławem Kaczyńskim". Semka: Prezydent postąpił bezrefleksyjnie

Dodano: 
Piotr Semka
Piotr SemkaŹródło:PAP / Arek Markowicz
Mam wrażenie, że pan prezydent wszedł na ten kurs, na zderzenie z Jarosławem Kaczyńskim w dosyć bezrefleksyjny sposób – mówił na antenie Polskiego Radia 24 publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Piotr Semka.

Piotr Semka był gościem Antoniego Trzmiela w popołudniowej audycji "Gorący temat" na antenie Polskiego Radia 24. Tematem rozmowy była nowelizacja ustawy abonamentowej, która zakłada przyznanie mediom publicznym rekompensaty w wysokości blisko 2 miliardów złotych. Nowela czeka już tylko na podpis prezydenta. Andrzej Duda ma na podjęcie decyzji czas do północy. O zawetowanie ustawy apeluje do prezydenta opozycja, która domaga się, aby środki te zostały przeznaczone na onkologię.

Publicysta podkreślił, iż faktem jest, że prezydent spotkał się w tej sprawie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. – Pytanie podstawowe jest takie, czy podpisze ustawę przyznającą mediom publicznym 2 mld złotych – dodał. Semka mówił, że Telewizja Polska została przez Jacka Kurskiego "ogarnięta" ekonomicznie. – Trudno przypuszczać, by jego następcy mieli podobne zdolności menedżerskie. Nawet jego przeciwnicy mówią, że uratował wypchnięcie mediów publicznych z rynku podziału agencji reklamowych – wskazywał.

Zapytany, czy prezydent powinien podpisać nowelizację, Semka odparł: "Ja nie chcę wyręczać polityków od decyzji". Jak jednak dodał, zawetowanie jej byłoby decyzją, która Andrzeja Dudę skłóci z częścią elektoratu, a strona opozycyjna i tak będzie go wyśmiewać, że to medialna ustawka. – Mam wrażenie, że pan prezydent wszedł na ten kurs, na zderzenie z Jarosławem Kaczyńskim w dosyć bezrefleksyjny sposób – dodał.

Gość Antoniego Trzmiela odniósł się też do dyskusji na temat tego, czy telewizja publiczna jest wartością publiczną. – Ja twierdzę, że jest i utrzymuje równowagę medialną, a także informuje o niektórych faktach, o których w innym przypadku się byśmy nie dowiedzieli. Media w dużej mierze zbyt często dostosowują się jednak do tonu politycznej wojny – stwierdził.

"Stara śpiewka o likwidacji mediów publicznych..."

Semka nawiązał do wywiadu, jakiego były prezes TVP, a obecnie członek Rady Mediów Narodowych udzielił "DGP". – Tacy ludzie jak Holecka okazali się zwyczajnymi propagandystami. Kiedy władza PiS się skończy, to również oni są powodem do tego, żeby TVP zburzyć i założyć od nowa. Od strony prawnej, finansowej, formalnej – powiedział Juliusz Braun. Dopytywany, co w związku z tym stanie się z takimi osobami, jak Danuta Holecka, Krzysztof Ziemiec, Michał Adamczyk czy Jarosław Olechowski, odparł zdecydowanie: "nie mogą zostać ani dnia".

Publicysta tygodnika "Do Rzeczy" przypomniał, że za czasów rządów w TVP Brauna, który "nie od dziś lubi prześladować dziennikarzy" - PO miała ogromny wpływ na media publiczne. – To człowiek, który jest bardzo brutalnym reprezentantem części polityków PO, którzy chcą dziennikarzom zamykać programy lub usuwać ich z wizji. W tle jest stara śpiewka o likwidacji mediów publicznych, która jest ulubionym tematem liberałów już od 25 lat. Ważna jest dla mnie równowaga w zakresie informacji. Gdyby TVP zniknęła, ta równowaga by prysnęła – podsumował Piotr Semka.

Czytaj też:
"Prezes PiS murem za Kurskim". Wp.pl: Kaczyński pilnie skontaktował się z szefem TVP
Czytaj też:
Cztery kolejne przypadki koronawirusa w Polsce

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także