W wywiadzie dla portalu tysol.pl prof. Elżbieta Chojna-Duch została zapytana, "dlaczego rządowi Donalda Tuska przeszkadza Adam Glapiński?". Jej zdaniem klucz do odpowiedzi może leżeć w kwestii waluty euro. – Może dlatego że wypowiedział się przeciwko walucie euro, sprzeciwiając się przekazaniu władzy z zakresu polityki pieniężnej poza Polskę – powiedziała profesor prawa finansowego.
Szef NBP wielokrotnie mówił w tym kontekście m.in. o konieczności posiadania własnej waluty przez państwo, które chce zachować suwerenność. Natomiast z czysto ekonomicznego punktu widzenia wskazywał, że dyskusja na ten temat mogłaby się rozpocząć dopiero wtedy, kiedy Polska PKB na głowę najwyżej rozwiniętych krajów europejskich: Niemiec, Francji. Dopiero wówczas wejście do strefy euro nie byłoby szkodliwe jeśli chodzi o poziom życia Polaków.
Zarzuty wobec Glapińskiego. Chojna-Duch: Nie są merytoryczne
– Ale obecna koalicja nie twierdzi wcale, że jest za wprowadzeniem w Polsce euro. Przynajmniej oficjalnie – dopytywała prowadząca Monika Rutke.
– A może sprawa jest jeszcze prostsza. Może koalicji rządzącej jest potrzebny kolejny przyczółek władzy? Pewne jest jedno. Tu nie chodzi o żadne merytoryczne powody. Ani o żadne rzeczywiste naruszenia – powiedziała Chojna-Duch.
– Profesor Adam Glapiński jest ekonomistą o wieloletnim doświadczeniu w zakresie polityki pieniężnej i bankowości. Jest państwowcem i jest patriotą. Dlatego próba postawienia go przed Trybunałem Stanu nie wytrzymuje krytyki ani w świetle konstytucji, ustaw, orzecznictwa ani norm prawa międzynarodowego. To jest po prostu niepoważne – powiedziała.
Chojna-Duch: Suwerenność NBP ma charakter ustrojowy
Jej zdaniem wysunięte wobec Glapińskiego zarzuty ośmieszają wnioskodawców i są co najmniej niezrozumiałe dla przedstawicieli innych banków centralnych i profesjonalnych ekonomistów. Kolejny problem polega na tym, że naruszają szeroko rozumianą niezależność NBP.
– Narodowy Bank Polski to oczywiście osoba prezesa, ale i cały system, organizacja włączona w międzynarodową europejską konstrukcję, w polską gospodarkę i rynek finansowy, a jej suwerenność ma charakter ustrojowy. W polskim prawie ani konstytucja, ani ustawa o NBP nie przewidują takiej sytuacji jak zawieszenie prezesa NBP. Zrozumienie zasad polityki pieniężnej, roli bankowości centralnej wymaga specjalistycznej wiedzy ekonomicznej i prawnej, przygotowania warsztatowego z zakresu finansów, rachunkowości, statystyki, uwarunkowań geopolitycznych. Nie sądzę, aby 115 (a może nawet więcej) parlamentarzystów, którzy podpisali się pod wnioskiem, mieli taką wiedzę i się nią kierowali w swoich decyzjach – oceniła Chojna-Duch.
Czytaj też:
Trybunał Stanu dla Glapińskiego? Ważna decyzja TKCzytaj też:
Euro w Polsce? Coraz więcej Polaków mówi "nie"Czytaj też:
Wiceszef partii Hołowni wprost o przyjęciu euro przez Polskę