Naukowcy z Uniwersytetu w Pekinie ogłosili swoją tezę na podstawie przeanalizowanego genomu wirusa SARS-CoV-2, który pobrali od 103 osób.
Mutacja miała być zauważona w dwóch miejscach genomu. Naukowcy przekonują, że wirus występuje w typie „L” oraz typ „S”.
Ten drugi występuje dwa razy rzadziej, ale jest starszy. Typ "L" miał pojawić się, gdy wirus przeniósł się ze zwierząt na ludzi. Młodszy typ wirusa ma być również bardziej agresywny.
– Wydaje się, że mamy do czynienia z dwoma typami. Typ „L” może bardziej agresywnie się rozprzestrzeniać, ale w tej chwili nie wiadomo, czy przekłada się to na przebieg samej choroby COVID-19 – twierdzi Ravinder Kanda z Oxford Brookes University.
Naukowcy podkreślają, że różnica między dwoma typami w gruncie rzeczy jest niewielka i nie da się stwierdzić, który jest bardziej niebezpieczny. Dlatego też WHO zaznacza, że przytoczone badania nie dowodzą istnienia oddzielnych szczepów, a jedynie pewnych różnic genetycznych.
Na całym świecie na koronawirusa choruje ponad 100 tys. osób. 3,5 tys. zmarło.W Polsce do tej pory wykryto 6 przypadków zakażeń.
Czytaj też:
WOŚP przenosi imprezę. Wszystko z powodu koronawirusa
Czytaj też:
Moskwa zostanie odcięta od świata?