Stanisław Karczewski zrezygnował z funkcji wicemarszałka Senatu. Zaskoczenie?
Jan Maria Jackowski: Przyznam szczerze, że byłem bardzo zaskoczony tą decyzją. Dowiedziałem się o niej z mediów. Nie mam żadnej wiedzy na temat powodów, poza tym, co powiedział sam marszałek na temat swojej rezygnacji.
Nowym marszałkiem zostać ma senator Marek Pęk.
Tu z kolei zaskoczenia nie ma. Mogę przypomnieć, że pan Marek Pęk był już wicemarszałkiem Senatu w poprzedniej kadencji – w latach 2015 – 2019. Piastował ten urząd i ma w tym doświadczenie.
Wracając do rezygnacji marszałka Karczewskiego. Przyznał on w rozmowie z dziennikarzami, że współpraca z marszałkiem Tomaszem Grodzkim układała się bardzo trudno. Faktycznie tak ciężko jest współpracować z obecnym marszałkiem Senatu?
Ja nie jestem członkiem prezydium Senatu i nie kontaktuję się tak często z marszałkiem Tomaszem Grodzkim. Trudno więc mi się na ten temat wypowiadać. Natomiast przyznam się, że także zaskoczyło mnie, że pan marszałek Stanisław Karczewski powiedział, że tak bardzo trudno ta współpraca się nam układała.
Dlaczego?
Bo do tej pory nie docierały do mnie na ten temat żadne sygnały. Oczywiście, że jest bardzo głęboki spór polityczny miedzy środowiskiem Koalicji Obywatelskiej, którą reprezentuje pan marszałek Tomasz Grodzki, a naszym środowiskiem. Ale nie sądziłem, że poziom trudności tej współpracy jest na tyle wysoki, by pan marszałek Karczewski uznał go za jeden z głównych powodów swojej rezygnacji.
Czytaj też:
Zaskakująca decyzja Karczewskiego. "Dziś zrezygnuję z funkcji"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.