– Przeżyliśmy wiele trudnych chwil, ale Agata zawsze stała przy moim boku i zawsze reprezentowała nasze państwo. Była cicho i spokojnie, nie starając się błyszczeć mediach, wszędzie tam, gdzie działy się ludzkie dramaty. Była tam przez pięć lat, służąc ludziom. (…) Za dwa dni decyzja. Bardzo proszę, weźcie za telefony, dzwońcie do znajomych. Chcę żebyście oddali głos za Polską dumną, gdzie liczy się polski interes. Bo ja taką Polskę chcę reprezentować. I jeżeli nam zaufacie po raz kolejny to będziemy to dalej z Agata czynili – mówił prezydent Andrzej Duda.
Czytaj też:
"Rodzina to chłopak i dziewczyna"
Po prezydencie głos zabrała Pierwsza Dama, która przyznała, że kampania wyborcza była trudna i brutalna. – Mówi się, że kampania rządzi się swoimi prawami i tak pewnie jest. Sztaby prześcigają się w różnego rodzaju kalumniach, kłamstwach i muszę powiedzieć, że być może tak rzeczywiście jest, ale ja na to nie daje zgody. Mam apel, spotykając się z dziećmi i młodzieżą, zawsze im mówię, że warto mieć marzenia. Mam marzenie, żebyśmy się wreszcie zaczęli się traktować z szacunkiem – mówiła.
Agata Kornhauser-Duda zaapelowała również do Rafała i Małgorzaty Trzaskowskiej, aby niezależnie od tego, kto wygra w niedzielę, przyjąć ten wynik z szacunkiem do wyboru Polaków. – Mam apel do Rafała i Małgorzaty, niezależnie od tego, co się stanie w niedzielę, proponuję, abyśmy z szacunkiem przyjęli wyborów naszych rodaków. Niech wybierze większość. Niech wygra Polska, bo Polska jest najważniejsza – podkreśliła.
twitterCzytaj też:
Andrzej Duda podpisał apel wyborczy "Młoda Polska 2020-2025"