– Doskonale pan wie, co dzieje się za kulisami. Dobrze pan wie i słyszy o pomysłach zastąpienia pana i pańskich ludzi PSL-em albo Konfederacją, albo pozbycia się pana ze Zjednoczonej Prawicy jako tego chorego ogniwa – powiedział w rozmowie z Gowinem dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki.
– Miałem swój dosyć istotny udział w tym, żeby wybory odbyły się nie w maju, a w późniejszym terminie. Żeby to były wybory demokratyczne, bezpieczne i wolne. To jest bezsprzeczny sukces wszystkich Polaków – stwierdził lider Porozumienia.
Piasecki przekonywał, że to właśnie przez sprawę wyborów 10 maja Gowin "został uznany przez swoich politycznych przyjaciół za zdrajcę".
– Na pewno tak nie uważa prezes Jarosław Kaczyński, bo przypomnę, że drogą dojścia do tych demokratycznych, wolnych i bezpiecznych wyborów była umowa, jaką podpisaliśmy z panem prezesem – powiedział.
Na uwagę, że lider PiS przystał na tę umowę, ale się nie cieszył, Gowin odparł, że Kaczyński zrobił to "pod wpływem racjonalnych argumentów". Polityk ocenił również, że dzięki przesunięciu wyborów na koniec czerwca dzisiaj nikt nie może podważać legalności wyboru prezydenta Andrzeja Dudy.
Czytaj też:
Koalicja Konfederacji z PiS? Bosak odpowiada