Dr hab. Biskup: Morawiecki w pewnym momencie kampanii stanowił prawie jeden organizm z Andrzejem Dudą

Dr hab. Biskup: Morawiecki w pewnym momencie kampanii stanowił prawie jeden organizm z Andrzejem Dudą

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda (P) oraz premier Mateusz Morawiecki
Prezydent Andrzej Duda (P) oraz premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Mateusz Morawiecki w pewnym momencie kampanii stanowił prawie jeden organizm z Andrzejem Dudą. Premier pomagał prezydentowi jak mógł. Nawet kosztem swojej pozycji. Jeździł po Polsce, aby wspierać prezydenta. Wbrew temu, co o nim mówiono. Zachowanie premiera oceniam na plus. Zwłaszcza, że odnajduję w nim walor, jakim jest koleżeństwo. To ważne. – mówi portalowi DoRzeczy.pl doktor habilitowany nauk politycznych Bartłomiej Biskup.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiedział, że planowana rekonstrukcja rządu będzie wiązała się ze zmniejszenie liczby ministerstw. Porozumienie i Solidarna Polska mieliby kierować jednym a nie, jak dotychczas, dwoma resortami.

Dr hab. Bartłomiej Biskup: Zmiany w składzie rządu, pewne roszady w partii, to naturalna kolej rzeczy.

Niektórzy jednak wieszczą koniec ery panowania Zjednoczonej Prawicy. Słusznie?

Nie sądzę, aby Zjednoczona Prawica się rozpadła. To, co się dzieje w jej szeregach lub to, co jeszcze się zdarzy, jest podyktowane rozliczeniem powyborczym i wzmocnieniem pozycji premiera Mateusza Morawieckiego, którą obecnie obserwujemy.

Jednak sam pomysł, aby zredukować ilość ministerstw wydaje się sensowny.

Owszem. Mamy wielu wiceministrów, którzy łączą prace poselską z pracą w ministerstwie. Być może natłok aktywności może być dla niektórych barierą. Istnieje szansa, że nie każdy minister i poseł potrafi łączyć obowiązki, z którymi przyszło mu się mierzyć w codziennej pracy. Wrócę raz jeszcze do wyborów, które dla Zjednoczonej Prawicy zakończyły się sukcesem. Andrzej Duda je wygrał. Jednak nie wszyscy politycy pomagali w reelekcji obecnemu prezydentowi.

To znaczy?

Nie wszyscy działali w myśl hasła: wszystkie ręce na pokład. Solidarna Polska i Porozumienie nie były tak mocno zaangażowane w kampanię prezydencką. Niektórzy niepotrzebnie potrząsali szabelką zamiast udzielić wsparcia Andrzejowi Dudzie. Tak naprawdę tarcia w partiach koalicyjnych są naturalne. Co jakiś czas obserwujemy takie zjawisko w rodzimej polityce.

Od dawna mówiło się, że w resortach urzęduje zbyt wielu wiceministrów, a ich liczbę powinno się zredukować. Czy walka o resorty nie będzie zbyt krwawa politycznie?

Czas pokaże. Odchudzenie rządu z 21 do 12 ministerstw brzmi obiecująco. Sygnał jest jasny: oto odchudzamy się wszyscy. Nie tylko np. Solidarna Polska.

Będzie można odtrąbić sukces?

W pewnym sensie tak.

Wracając do wyborów prezydenckich. Coraz więcej więcej mówi się o tym, że prezes PiS Jarosław Kaczyński usuwa się w cień, a schedę po nim przejmie Mateusz Morawiecki, który był czynnie zaangażowany w pomoc Andrzejowi Dudzie. Awans Morawieckiego to nagroda od szefa PiS?

Rzeczywiście Mateusz Morawiecki w pewnym momencie kampanii stanowił prawie jeden organizm z Andrzejem Dudą. Premier pomagał prezydentowi jak mógł. Nawet kosztem swojej pozycji. Jeździł po Polsce, aby wspierać prezydenta. Wbrew temu, co o nim mówiono. Zachowanie premiera oceniam na plus. Zwłaszcza, że odnajduję w nim walor, jakim jest koleżeństwo. To ważne.

Kogo prezes PiS powinien ukarać za brak aktywności przy kampanii prezydenckiej?

Jeżeli chodzi o rozliczenie, to myślę, że powinniśmy zadać sobie pytanie: gdzie w tym okresie była Beata Szydło?

W Parlamencie Europejskim?

Tyle, że powinna być obecna w kampanii. Pamiętajmy, że elektorat PiS bardzo ją szanuje. Proszę zwrócić uwagę na Konfederację, której członkowie wspierali Krzysztofa Bosaka. Bez względu na to, czy jednomyślnie poparli jego kandydaturę. Na zewnątrz można było wyczuć, że wspierają Bosaka i walczą razem z nim. W przypadku Andrzeja Dudy nie każdy pokazywał swoją postawą, że wierzy w Andrzeja Dudę i walczy wspólnie z nim. Chociaż nikt nie powiedział oficjalnie, że nie popiera jego kandydatury.

Czytaj też:
Bunt w PO? "To Rafał jest niekwestionowanym liderem"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także