Kazimierz Marcinkiewicz dał ogłoszenie, że szuka pracy. Chwali się, że jest zmotywowany, elastyczny i dostępny. Potrzebuje zajęcia jak kania dżdżu, bo dług wobec byłej żony – Isabel – idzie już w setki tysięcy złotych
"Jestem gotowy do pracy kiedykolwiek i gdziekolwiek jest to potrzebne” – napisał były premier Kazimierz Marcinkiewicz na portalu społecznościowym LinkedIn. Zamieścił tam ogłoszenie po angielsku, w którym informuje, że szuka zajęcia, choć określił to nieco eufemistycznie. „Szukam nowych wyznań” – rzucił w nagłówku swojego anonsu.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.