Departament Stanu USA czeka rewolucja. Największe zmiany od 200 lat

Departament Stanu USA czeka rewolucja. Największe zmiany od 200 lat

Dodano: 
Donald Trump, prezydent USA
Donald Trump, prezydent USA Źródło: Wikimedia Commons
Media donoszą, że administracja prezydenta Donalda Trumpa przygotowuje największy plan zmian w działaniu Departamentu Stanu USA od 1789 r.

Agencja Bloomberga podał, że 16-stronicowy projekt został już wysłany do dyplomatów na całym świecie, aby mogli się z nim zapoznać. Projekt przewiduje likwidację dziesiątek stanowisk i oddziałów. Wśród nich są te zajmujące się klimatem, uchodźcami, demokracją i Afryką. Zaplanowano też ograniczenie operacji dyplomatycznych w Kanadzie.

Według doniesień, zagrożone zamknięciem są m.in. Biuro ds. Afryki, Biuro Organizacji Międzynarodowych, które współpracuje z ONZ, Biuro ds. Kobiet, a także szereg innych biur związanych z dyplomacją publiczną i public relations.

Bloomberg zauważa, że praca Departamentu Stanu zostanie skupiona wokół czterech regionalnych biur — Indo-Pacyfiku, Ameryki Łacińskiej, Bliskiego Wschodu i Eurazji. Jednocześnie większość ambasad i konsulatów w Afryce Subsaharyjskiej może zostać zamknięta. Zmiany mają wejść w życie do 1 października.

Nowy egzamin

Dodatkowo administracja ma opracować nowy egzamin dla służby dyplomatycznej, który zostanie dostosowany "do wizji polityki zagranicznej prezydenta". Nie wiadomo, czy projekt zarządzenia w całości zostanie podpisany przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Zdaniem wysokiego rangą urzędnika, na którego powołuje się agencja, ostateczna wersja zarządzenia może być mniej radykalna niż ta, która obecnie trafiła do dyplomatów.

Dokument przewiduje, że Biuro ds. Pomocy Humanitarnej przejmie funkcje wcześniej przypisane Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), która niedawno znacznie ograniczyła swoją działalność i została przeniesiona pod kontrolę Departamentu Stanu.

Z rozmów z pracownikami departamentu płynie sceptycyzm co do możliwości pełnego wdrożenia tak szeroko zakrojonych zmian. "Podejrzewam, że ten przeciek to odwrócenie uwagi, które ma sprawić, że ostatecznie będziemy wdzięczni za skromniejszą, ale wciąż niepopularną reorganizację" – napisał jeden z nich w serwisie Reddit.

Czytaj też:
Większość Polaków nie wierzy w zapowiedzi Trumpa. Jest sondaż
Czytaj też:
Spotkanie papieża z J. D. Vance'em. "Za dużo zbrojeń"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Bloomberg
Czytaj także