– Zapewniam, że Zjednoczona Prawica się nie pokłóci. To w wypowiedziach liderów Zjednoczonej Prawicy cały czas wybrzmiewa. Nie pokłócimy się o stołki, o wpływy w rządzie. Ta dyskusja będzie pewnie gorąca, bo wyobrażenia muszą się ze sobą zderzyć. Możliwa jest męska, twarda dyskusja. Na pewno jej efektem nie będzie rozejście się koalicjantów. Pragnę uspokoić naszych wyborców i rozczarować opozycję. Nie ma alternatywy dla rządów Zjednoczonej Prawicy. Wybory przesądziły o tym, że to Zjednoczona Prawica będzie dzierżyć stery rządu. I tak pozostanie – zadeklarował minister aktywów państwowych.
Czy do Zjednoczonej Prawicy dołączą nowi posłowie? – Nawet jeśli uda się pozyskać jakieś wsparcie z ław dzisiejszej opozycji, to Zjednoczona Prawica będzie trwać. To byłoby dobre, bo obóz rządzący byłby szerszy. Z tego, co wiem, to rozmowy instytucjonalne nie są prowadzone, ale jesteśmy otwarci na każdego posła, grupę posłów, którzy zechcieliby się przyłączyć do Zjednoczonej Prawicy. Na pewno jednak nie po to, by eliminować kogokolwiek z obecnego grona obozu Zjednoczonej Prawicy – wskazuje Jacek Sasin.
Polityk został zapytany, czy do rządu wrócił były wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin. – Na pewno taka formuła, że liderzy partii koalicyjnych są w rządzie się sprawdziła wcześniej. I dobrze byłoby, żeby, tak jak Zbigniew Ziobro jest w rządzie, wrócił do niego także lider Porozumienia Jarosław Gowin. To sprawdzało się przez prawie 4,5 roku. Dzisiaj wydaje się, że jego powrót byłby oczekiwany. I od tego, jak będą przebiegały rozmowy koalicjantów. Ja chciałbym, żeby atmosfera była dobra. Żeby nikt nie chciał nikogo w trakcie tych rozmów oszukać, czegoś ugrać. Chciałbym, żebyśmy rozmawiali o tym, jak lepiej zarządzać Polską – powiedział wicepremier.
Czytaj też:
"Nie ma zgody na kłamstwa". Boniek zabrał głos ws. zakazu dla dziennikarzaCzytaj też:
Kasjerka nie obsłużyła klienta bez maseczki, dostała grzywnę. Rzecznik MZ: Mogę się dołożyć