– Byłem cały czas przesiąknięty tym, co chłonąłem kiedyś, będąc u boku Prezydenta RP profesora Lecha Kaczyńskiego, któremu na tej współpracy tu w naszej części Europy ogromnie zależało. Uważał, że mamy potencjał do tego, by się rozwijać. Przede wszystkim uważał, że mamy podobną historię, przeżywaliśmy podobne trudności, zwłaszcza w XX wieku, i że w związku z tym jesteśmy w stanie może nawet lepiej się zrozumieć, niż jesteśmy w stanie się zrozumieć z naszymi kolegami z zachodu Europy, którzy nigdy nie doznali komunizmu – mówił prezydent.
– Można mówić, że czas, kiedy Kraków był stolicą Polski, to był absolutnie jeden czy może wręcz najlepszy okres w dziejach naszego państwa. Chciałbym, żebyśmy dzisiaj, pracując dla Rzeczypospolitej, my polscy politycy, przedstawiciele polskiego rynku kapitałowego, nawiązywali do tych właśnie najlepszych tradycji – podkreślał.
– Chciałbym, żebyśmy tę współpracę, która wtedy była pomiędzy Polską i Węgrami, między Polską a Litwą, żebyśmy ją kontynuowali, rozwijali. Myślę, że mamy ku temu wielką perspektywę w tych szczęśliwych, pokojowych czasach, kiedy od ponad 30 lat żyjemy w wolnych, niepodległych, suwerennych państwach. Dla nas Polaków, kiedy patrzymy w głąb naszej historii, to jest największa szansa w dziejach od XVII wieku. Może trudno jest w to uwierzyć, ale taka jest prawda. Ostatni raz Polska taką siłę, jak dzisiaj, miała w XVII wieku i jest naszym wielkim zadaniem, żeby tę szansę wykorzystać – dodawał Andrzej Duda.
Czytaj też:
Prezydent: Wszyscy pamiętają ten moment. Telewizja to pokazałaCzytaj też:
Andrzej Duda wymienił Lecha Wałęsę wśród bohaterówCzytaj też:
Bliscy współpracownicy prezydenta na kwarantannie