Dwa tygodnie temu Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok w sprawie zgodności z konstytucją aborcji eugenicznej. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku. – Przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny.
Wyrok TK jest prawem obowiązującym. Nie ma od niego żadnego trybu odwoławczego lub możliwości zatrzymania wprowadzenia go w życie. Od momentu wydania orzeczenia trwają protesty środowisk lewicowych i feministycznych przeciwko decyzji sędziów Trybunału. Podczas manifestacji dochodziło do dewastacji pomników, profanacji świątyń oraz blokowania przejazdu samochodów.
Te wydarzenia komentuje na Twitterze Janusz Korwin-Mikke. Zdaniem posła Konfederacji ostatnie tygodnie jedynie potwierdziły, że przyznawanie kobietom praw wyborczych było błędem.
"Zupełnie nie rozumiem? Czy trzeba było urządzać całą tę hecę by przekonać ludzi, że dawanie kobietom praw wyborczych było błędem? Przecież to i tak dla każdego myślącego człowieka było oczywiste. Śp.Maria Skłodowska-Curie ich nie miała, a jakoś przeżyła. A śp.Joanna d'Arc nie..." – napisał polityk.
Korwin-Mikke dołączył do swojego wpisy wulgarną grafikę ośmieszającą środowiska feministyczne.
W kolejnym poście poseł stwierdził, że postulaty "Strajku Kobiet" nie mają nic wspólnego z interesem kobiet. "Co kobietom po prawach dla LGBTQZ lub likwidacji "śmieciówek"? To jest program komunistycznej rewolucji. Kobiety mają być jej narzedziem" – ocenia.
Czytaj też:
Korwin-Mikke: Monika Płatek?!? To ta idiotka...Czytaj też:
Mentzen odcina się od oświadczenia partii KORWiN. "Nie do takiej partii wstępowałem..."