Stołeczna policja poinformowała wczoraj o zatrzymaniu mężczyzny podejrzewanego o podpalenie podczas Marsz Niepodległości mieszkania przy al. 3 Maja. Tożsamość 36-latka udało się ustalić między innymi dzięki nagraniom monitoringu. Mężczyzna został zatrzymany w Białymstoku, a wczoraj rano przewieziony do Warszawy.
Z najnowszych informacji podanych przez Radio ZET na Twitterze wynika, że 36-latek usłyszał zarzut "sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa powstania zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu kilkunastu osób, w postaci pożaru". Jest też wniosek o areszt dla mężczyzny.
Czytaj też:
"To już nie jest spór polityczny a nazistowska nagonka". Protest feministek pod domem BąkiewiczaCzytaj też:
"Sadystko, idziemy po Ciebie!". Dalszy ciąg nagonki na prezes TK