• Łukasz WarzechaAutor:Łukasz Warzecha

Pała z zaufania

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Nie ma wątpliwości, że policja zalicza wizerunkowy dół, by nie rzec: katastrofę. A społeczne zaufanie jest narzędziem jej pracy. Problem w tym, że plemienność i kalizm w ocenach działania policji wskazują, iż żadna siła polityczna nie jest zainteresowana naprawą sytuacji w tej formacji.

Policja utraciła ogromną część zaufania – tak wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla Interii. Podobne badanie przeprowadził ten sam ośrodek trzy lata temu. Od tego czasu poziom zaufania spadł o 20 pkt do 44 proc., poziom nieufności wzrósł o 14 – do 33 proc., a obojętność – o 6 pkt do 19 proc.

Inne, systematycznie przeprowadzane badania zaufania do instytucji publicznych przywoływałem w swoim majowym tekście o policji. Przeprowadza je co kilka lat CBOS. Ostatnie robiono w lutym, czyli zanim wybuchła epidemia i długo przed wydarzeniami związanymi ze Strajkiem Kobiet i Marszem Niepodległości. Wówczas zaufanie do policji było na poziomie 71 proc., z 11 proc. deklarującymi zaufanie zdecydowane, nieufność zaś deklarowało 21 proc., ale w rankingu nastąpił spadek o dwa miejsca w stosunku do 2012 r.

Nie ma wątpliwości, że policja zalicza wizerunkowy dół, by nie rzec: katastrofę. A trzeba rozumieć, że nie jest to jedynie kwestia dobrego samopoczucia jej dowódców czy ministra spraw wewnętrznych. Dla policji społeczne zaufanie jest narzędziem pracy. Bez tego zaufania funkcjonariusze nie mogą liczyć na pomoc obywateli, co z kolei sprawia, że wszelkie działania stają się trudniejsze.

Czytaj też:
Sondaż: Ogromne zmiany w poziomie zaufania do policji

Więcej możesz przeczytać w 49/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także