W 80. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej, podczas Mszy świętej w Archikatedrze św. Jana w Warszawie modlono się nie tylko za zmarłych 10 kwietnia 2010 roku, ale również za ofiary stanu wojennego. W homilii głoszonej przez ks. prałata Jana Szubka padły słowa apelu o wzajemne porozumienie, zgodę i współpracę. - Nie zapomnijmy o żadnym polskim dziecku, o żadnej polskiej rodzinie. (…) Błogosław Ojczyznę miłą - powiedział ks. prałat Szubek.
Katastrofa smoleńska okazją do pojednania i zgody
- Dzisiaj wspominamy ofiary stanu wojennego i katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Mamy żal, ze tyle spraw nie zostało wyjaśnionych, że pojawiło się tyle zaniedbań. Również, że wciąż tyle niejasności i dodatkowego bólu. Jak wciąż daleko jesteśmy od prawdy, a przecież tam zginęli nasi bracia i siostry. Wszystkim przyświecał jeden cel – Polska. Niech ta katastrofa będzie dla nas okazją do pojednania i zgody, szacunku dla ofiar. Szukania tego co łączy, a nie dzieli. Już czas pogodzić się z przegraną, bo to przecież z troską o naszą wspólną sprawę, której na imię Polska – powiedział ks. prałat Jan Szubek.
Polityka przepełniona nienawiścią posuniętą do granic absurdu
Podczas kazania, ks. prał. Jan Szubek nawiązał również do aktualnej sytuacji politycznej i protestów przeciwko rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Tłumacząc problem użył alegorii meczu piłkarskiego, w którym obie drużyny rywalizują ze sobą i wspólnie zmierzają do strzelenia zwycięskiej bramki.
- Niestety, gdy dziś jedni próbują strzelać bramki, to drudzy im przeszkadzają. Tak też jest w polityce. Ale dziś w polityce ludzie działają z nienawiścią posuniętą do granic absurdu. Nie chodzi o uniemożliwienie strzelenia bramki przeciwnikowi, ale o jeszcze większe, poważniejsze sfaulowanie rywala. Coraz częściej agresje i podziały przenoszą na życie rodzinne i zawodowe – powiedział.
Czytaj też:
80. miesięcznica katastrofy smoleńskiej. Próba zakłócenia uroczystości
- Dla tych, którzy zginęli czas adwentu, oczekiwania i tęsknoty już się skończył. Wierzymy, że są w Domu Ojca gdzie nie ma bólu i cierpienia, gdzie panuje pokój i zgoda. Dla nas ciągle trwa oczekiwanie na przyjście Chrystusa w czasach ostatecznych. Wierzymy, że Pan przyjdzie jako Sędzia – zakończył.