Niemiecki dziennik: Norki w Polsce wciąż umierają w męczarniach

Niemiecki dziennik: Norki w Polsce wciąż umierają w męczarniach

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
"Sueddeutsche Zeitung" opisuje tragiczne warunki, w jakich według medium funkcjonują polskie norki. Dziennik opiera się na nagraniach niemieckich i polskich obrońców praw zwierząt.

Gazeta informuje, że Polska należy obok Danii i Finlandii do największych eksporterów futer w Europie, przede wszystkim z norek. Przypomina też całą sytuację z nowelą ustawy o ochronie zwierząt, która ostatecznie trafiła do sejmowej zamrażarki i w jabliższym czasie nie będzie procedowana. "Miłość Jarosława Kaczyńskiego do zwierząt skłoniła najpotężniejszego człowieka w Polsce do działania" – dodaje "SZ".

Dziennik informuje, że organizacje Soko Tierschutz z Niemiec i Viva z Polski w minionych tygodniach nagrały filmy na dwóch fermach norek. Na nagraniach widać, że zwierzęta w drucianych klatkach "raczej wegetują niż żyją", a w celu uboju wsadzane są do szczelnych boksów i duszone gazem.

"Nagrania pokazują, że norki w żadnym razie nie tracą przytomności i nie umierają szybko, jak twierdzi lobby rolnicze. Zamiast tego w boksach odbywa się długa walka na śmierć i życie. Według Friedriecha Muellna z organizacji Soko Tierschutz, norki czasem żyją jeszcze, gdy po trzydziestu minutach boksy są otwierane. Wcześniej w panice biegają wokół w gazie, raniąc się przy tym, o czym świadczą ślady krwi w boksach, i ogromnie cierpią. Norki to dobrzy pływacy i mogą długo wstrzymywać powietrze, dlatego cała procedura jest tym bardziej okrutna" – pisze "SZ".

Czytaj też:
Nowa rola byłego ministra rolnictwa
Czytaj też:
Samorządy mają szereg pytań ws. szczepień na COVID-19

Źródło: Deutsche Welle / "Sueddeutsche Zeitung"
Czytaj także