Co oznacza fakt, że Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wyroku z 22 października 2020 roku o niezgodności aborcji eugenicznej z Konstytucją RP?
Piotr Uściński: Nie zdążyłem jeszcze zapoznać się z pełną treścią uzasadnienia, ale wygląda na to, że jest ona zbieżna z uzasadnieniem ustnym, a więc, że człowiek od momentu poczęcia ma prawo do życia, że każde życie ludzkie ma taką samą wartość, nie ma istnień lepszych i gorszych. Oznacza to, że ochronie podlega każde ludzkie życie, od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Niezależnie od tego, czy człowiek ten jest zdrowy, czy nie, w pełni sprawny, czy nie. Ludzkie życie, w tym życie osób słabszych, będzie chronione.
Już samo wydanie orzeczenia w październiku 2020 roku wywołało masowe protesty lewicy, tzw. Strajku Kobiet. Jak w praktyce będzie wyglądać wdrażanie tego wyroku w życie i jak uniknąć eskalacji napięcia po wejściu tego prawa w życie?
Na pewno na rządzących spoczywa teraz ciężar odpowiedniego dostosowania prawa. Przede wszystkim należy wprowadzić nowe ustawodawstwo. Chroniące nie tylko najsłabszych, ale też ich rodziny, poszerzające, w sposób zdecydowany, program „za życiem”.
Co konkretnie należy zrobić?
Należy zwiększyć ochronę i wsparcie państwa dla rodzin. Chodzi tu o rozwiązania osłonowe dla rodzin, także rodzin chorych dzieci, niepełnosprawnych. Na pewno ludzie ci nie mogą zostać bez pomocy państwa.
Krytycy zaostrzenia prawa aborcyjnego mówią, że prawica w Polsce głównie dba o nienarodzonych, tymczasem tu należałoby pomóc urodzonym dzieciom z niepełnosprawnościami, rodzinom, które podejmują trud ich wychowania, pielęgnacji.
Tu chodzi o rozszerzenie programu „Za życiem”, który został już przygotowany kilka lat temu. Konkretne rozwiązania i projekty są w ministerstwie rodziny, były propozycje przygotowane przez parlamentarny zespół ds. rodziny, projekty ustaw zgłaszała też jakiś czas temu Solidarna Polska. A więc bez wątpienia najbliższy czas będzie poświęcony na wdrażanie tych prorodzinnych projektów.
Czytaj też:
Uzasadnienie wyroku TK ws. aborcji opublikowane. Wiadomo, co zrobi rząd