Kidawa-Błońska stoi na czele zespołu, który ma wypracować wspólne stanowisko Platformy Obywatelskiej w sprawie aborcji. Pytana w TVN24, czy PO jest w trakcie wyrywania i wyrzucania swojej konserwatywnej kotwicy, odparła, że "Platforma nie wyrzuca ani konserwatywnej ani lewicowej kotwicy, bo naszą siłą jest ta różnorodność".
– W sytuacjach, kiedy trzeba podejmować decyzje trudne, decyzje, które dotyczą spraw światopoglądowych, te kotwice dają nam takie poczucie, że rozmawiamy ze sobą i wypracowujemy stanowisko. Tak było, przypomnę, kiedyś z in vitro, kiedy udało nam się wspólnie w naszej partii wypracować dobre stanowisko i co więcej, przekonać do tego Polaków – mówiła Kidawa-Błońska.
Czytaj też:
Wielki bunt w PO. "Trzaskowski może otwierać szampana"
Wyrok TK ws. aborcji
Zapytana przez Konrada Piaseckiego, czy w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji "PO pozostanie taka, jaka była do tej pory, czyli różnorodna i bez żadnego zdania w tej sprawie", Kidawa-Błońska powiedziała, że "każdy w Platformie zawsze w takich sprawach głosuje zgodnie z własnym sumieniem, ale dochodzi do konsensusu i partia przedstawia własne stanowisko".
– Przez ostatnie lata bardzo dużo czasu poświęciliśmy na sprawy dotyczące kobiet. Mówimy tutaj o aborcji, o prawie wyboru kobiety. Ale żeby kobieta mogła tak naprawdę wybierać, potrzebna jest edukacja seksualna dla kobiet i dla mężczyzn, której w naszym kraju nie ma. Potrzebny jest dostęp do taniej antykoncepcji, do pigułki "dzień po", której w Polsce nie ma. Potrzebne jest wsparcie psychologów, którego w Polsce nie ma. Potrzebny jest dostęp do badań, który jest bardzo utrudniony – przekonywała Kidawa-Błońska.
– Jeżeli chcemy, żeby kobieta świadomie dokonywała wyboru, musimy mieć to wszystko zapewnione – dodała.
Czytaj też:
"Rz" ujawnia: W sobotę nowa inicjatywa PO