Z innej perspektywy || Mieliśmy już w historii co niemiara rewolucji.
Najczęściej polegały one na tym, że w imię sprawiedliwości lub wolności uciskanych ktoś wymowny przejmował za nich władzę. Kiedy się już ludziom polepszyło, mieliśmy rewolucję seksualną, w której chodziło o to, żeby każdy mógł z każdym… Obecne stadium rewolucji trudno zdefiniować, bo wolność i dostatek rzuciły się najwyraźniej ludziom na głowę.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.