"Dobra robota!". Niecodzienny prezent Twardocha dla redakcji "Do Rzeczy"

"Dobra robota!". Niecodzienny prezent Twardocha dla redakcji "Do Rzeczy"

Dodano: 
Szczepan Twardoch
Szczepan Twardoch Źródło: PAP / Stach Leszczyński
"Z rozbawieniem, w oczekiwaniu na kolejne okładki i demaskacje" –  napisał w liście do redakcji Szczepan Twardoch, który dołączył do niego... karton whisky. To efekt niedawnego numeru "Do Rzeczy", który poświęcony był m.in. twórczości pisarza.

Tematem okładkowym 16 numeru "Do Rzeczy" był Bolszewizm 2.0 oraz zjawisko pisania na nowo historii Polski.

Tygodnik Do Rzeczy 16/2021 - Okładka

Tomasz Rowiński w temacie numeru pt. "Kseroniewolnictwo Twardocha" zwracał uwagę, że Szczepan Twardoch napisał niedawno felieton, w którym wyłożył czytelnikom, że dawna Polska niewiele różniła się od USA lat 60. XIX w. z powodu rasowej segregacji i rzeczywistego niewolnictwa.

"Chociaż autor zastrzega, jak bardzo irytuje go kopiowanie problemów amerykańskich i przenoszenie ich razem z rozwiązaniami do Polski, choć opatruje też zastrzeżeniami swoje porównanie pańszczyzny do niewolnictwa, ostatecznie orzeka, że niewolnictwo w Polsce było i trwało nawet 50 lat dłużej niż w Stanach Zjednoczonych. Dodaje oczywiście, że ci, którzy się z nim nie zgadzają, żyją w fałszywej świadomości co do swojej historii. Dlaczego? Ponieważ jest to pańska historia, a my w większości pochodzimy z ludu, z chłopów, którzy w szlacheckiej i inteligenckiej kulturze stali się synonimem jakoby gorszego człowieka, czyli chama” – pisał Rowiński.

Czytaj też:
Kseroniewolnictwo Twardocha

Na okładkę "Do Rzeczy" szybko zareagował sam zainteresowany, który odniósł się do niej na Facebooku. "Drogie »Do Rzeczy«, druga okładka w ciągu kilku miesięcy? Wasza fascynacja moją publiczną personą pozostaje nieodwzajemniona i chociaż robię co w mojej skromnej mocy, to nie mam się za kogoś szczególnie istotnego w tym ważnym dziele dekonstrukcji polskiej mitologii. Tym niemniej, cieszę się, iż paru czytelnikom przypomnieliście, że trzeba kupić sobie jakąś dobrą powieść, »Pokora« nawet trochę jest o bolszewikach. To zawsze doceniam. Dzięki" – napisał Szczepan Twardoch.

Dziś jednak nastąpił dalszy ciąg sprawy. Otóż do naszej redakcji przyszedł prezent od Twardocha – karton whisky oraz specjalny list. "Droga Redakcjo, w dowód wdzięczności za Waszą niezmordowaną robotę promocyjną przesyłam karton whisky. Dzięki, dobra robota! Z rozbawieniem, w oczekiwaniu na kolejne okładki i demaskacje" – napisał Twardoch.

Prezent od Szczepana Twardocha

Cóż, dziękujemy i obiecujemy nie spocząć na laurach. Czekamy też na prezenty od innych bohaterów naszych okładek. Proszę się nie krępować!

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także