Do zdarzenia doszło we wtorek w oddziale o podwyższonym rygorze bezpieczeństwa zakładu karnego w Kongsvinger. Według dyrektora więzienia, którego cytuje serwis mojanorwegia.pl, dwóm Polakom, którzy zbiegli z zakładu, udało się przeskoczyć więzienny mur o wysokości 6-7 metrów.
Mimo tego "wyczynu", mężczyźni nie nacieszyli się długo wolnością. Jednego z nich udało się schwytać po godzinie, ponieważ nie zdołał oddalić się zbyt od terenu zakładu karnego. Drugiego poszukiwano dłużej, bo 18 godzin. "Do pościgu zostały zaangażowane wszystkie grupy policyjne z okolicy, także z sąsiednich gmin, psy tropiące oraz helikopter. Jeszcze we wtorek wieczorem funkcjonariusze nie mieli o zbiegu wielu informacji poza pobieżnym rysopisem i wiedzy, że odsiadywał wyrok za przestępstwo narkotykowe" – relacjonuje serwis.