"Dworczyk ma sam podać się do dymisji przy okazji najbliższych zmian w składzie Rady Ministrów, choć nadal nie wiadomo, jak głębokie one będą" – podała rozgłośnia RMF FM.
Powołując się na źródło w rządzie stacja wskazuje, że Dworczyk ma sam podać się do dymisji przy okazji najbliższych zmian w składzie Rady Ministrów. Odejście szefa KPRM miałoby wzmocnić pozycję premiera Mateusza Morawieckiego przed "rozstrzygającym starciem z partyjnymi przeciwnikami".
RMF FM podaje, że w kuluarowych rozmowach "nikt z rządu nie zaprzecza, że tym razem kariera szefa gabinetu premiera, Michała Dworczyka dobiegła końca". – Jest nadzieja, że sanie Morawieckiego bez Dworczyka będą mogły pojechać nieco dalej – cytuje stacja anonimowego polityka PiS.
Rozbieżne doniesienia mediów
Z kolei według informacji Radia Zet, Michał Dworczyk przestanie być szefem Kancelarii Premiera, natomiast to, czy odejdzie z rządu nie jest jednak jeszcze przesądzone.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski podał, że w PiS mówi się, że Michał Dworczyk ma otrzymać propozycję startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Premier Mateusz Morawiecki powołał Michał Dworczyka na stanowisko szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w randze sekretarza stanu w KPRM w grudniu 2017 r. W 2019 r. został powołany na urząd ministra-członka Rady Ministrów. Wcześniej blisko współpracował z Antonim Macierewiczem, byłym szefem MON. 1 marca 2017 r. został sekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Do obowiązków Dworczyka należało kształtowanie procesu wychowawczego w Siłach Zbrojnych RP, polityka historyczna MON, współpraca z organizacjami proobronnymi i pozarządowymi dla wspierania procesu budowy Wojsk Obrony Terytorialnej. W czerwcu 2019 r. został powołany na pełnomocnika Prawa i Sprawiedliwości w okręgu wałbrzyskim.
Dworczyk, już jako szef KPRM, odpowiadał m.in. za koordynację akcji szczepień przeciwko COVID-19.
Czytaj też:
Grodzki: Mamy prawo się obawiać, że PiS zrobi wszystko, aby nie oddać władzyCzytaj też:
Anna Moskwa: Rząd PiS dotrzymuje obietnic