Jeszcze niedawno skuteczności leczenia WZW typu C zazdrościł nam świat: w Polsce były dostępne wszystkie nowoczesne leki. Wkrótce to się może zmienić, bo NFZ chce wybrać „jedynie słuszną” terapię.
Wirusowe zapalenie wątroby typu C rozwija się latami. Wirus obecny w organizmie systematycznie niszczy wątrobę, prowadząc do marskości i nowotworu. Ta „tykająca bomba” przez wiele lat nie daje o sobie znać. Dlatego spośród ok. 150–200 tys. osób zakażonych wirusem HCV w Polsce zaledwie 20 proc. o tym wie. – Z moich obliczeń wynika, że ok. 15 tys. wie o zakażeniu i czeka w kolejce na leczenie, a kolejnych 15 tys. prawdopodobnie kiedyś miało wynik dodatni, ale nie wie, że leczenie jest konieczne – mówi prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UM w Białymstoku.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.