Pod koniec października debatę publiczną zdominowała decyzja Krajowej Rady Sądownictwa, która odrzuciła kandydatury 265 asesorów, których powołanie zaproponowało ministerstwo sprawiedliwości. KRS tłumaczyła, że nie jest to wynik działań politycznych, ale braków w dokumentach.
KRS zmienia zdanie
Podczas dzisiejszego posiedzenia, KRS przeanalizowała powtórnie kandydatury 255 asesorów, którzy mieli uzupełnić braki w dokumentacji. Chodzi m. in. o badania lekarskie oraz psychologiczne, a także dyplomy ukończenia aplikacji.
– Rada podjęła uchwałę o ponownym rozpoznaniu sprawy wobec 255 asesorów. Dzisiaj te wszystkie kandydatury były szczegółowo przedstawiane przez członków zespołu i ostatecznie KRS podjęła uchwałę o uchyleniu sprzeciwu wobec 252 osób, a w stosunku do 3 osób ten sprzeciw został utrzymany – tłumaczył Dariusz Zawistowski.
Kandydaci, którzy zostali przez KRS ponownie rozpoznani złożyli dokumenty o których mówiła Krajowa Rada. Wśród pozostałych 10 kandydatów znalazły się osoby, które nie złożyły dokumentów albo wobec których pojawiły się rozbieżności interpretacyjne dotyczące kwestii odbycia przez nich aplikacji sędziowskiej.
Czytaj też:
Kolejne zmiany w sądach. Ziobro powołał 11 nowych prezesów