Narodowcy "powiesili" europosłów PO na szubienicach. Decyzja ws. wszczęcia śledztwa jeszcze nie zapadła

Narodowcy "powiesili" europosłów PO na szubienicach. Decyzja ws. wszczęcia śledztwa jeszcze nie zapadła

Dodano: 
Protest narodowców w Katowicach
Protest narodowców w Katowicach Źródło:Facebook / Ruch Narodowy
Podczas sobotniej pikiety w Katowicach, narodowcy powiesili zdjęcia europosłów PO na symbolicznych szubienicach. W tej sprawie do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Decyzja o ewentualnym wszczęciu śledztwa jeszcze nie zapadła. Można się jej spodziewać za kilka dni.

"NIE dla współczesnej targowicy" – pod takim hasłem narodowcy zorganizowali w sobotę pikietę w Katowicach. Na symbolicznych szubienicach zawisły zdjęcia polityków, którzy zagłosowali w Parlamencie Europejskim za rezolucją przeciwko Polsce. Przypomnijmy, że byli to europosłowie Platformy Obywatelskiej: Danuta Jazłowiecka, Danuta Huebner, Barbara Kudrycka, Julia Pitera, Róża Thun i Michał Boni.

Protest narodowców spotkał się z falą komentarzy. W związku z tą sprawą złożono nawet zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Jak się jednak okazuje, decyzja o ewentualnym wszczęciu śledztwa jeszcze nie zapadła. Jak wyjaśniła w rozmowie z Dziennikiem Zachodni, Monika Łata z Prokuratury Okręgowej, trwa postępowanie w niezbędnym zakresie, które ma na celu uzupełnienie dokumentacji zebranej przez policję. – Trzeba ją uzupełnić o zeznania świadków – wyjaśniła. Oznacza to, że decyzję prokurator okręgowy podejmie za kilka dni.

Czytaj też:
Zdrajcy na szubienicach. Tak protestowali narodowcy przeciwko szkalowaniu Polski

Ziobro: To nie mieści w kulturowych ramach, które byłbym gotów akceptować

Sprawę komentował dziś na antenie radiowej Trójki minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który poinformował, że będzie w tej sprawie postępowanie sprawdzające. – Nie chciałbym w tej chwili zajmować stanowiska, bo to jest rola prokuratora referenta – oświadczył.

– Mi się to nie podoba, nie mieści w kulturowych ramach, które byłbym gotów akceptować, jakkolwiek pamiętam liczne zachowania po stronie manifestantów KOD w Warszawie. Przychodził tam Grzegorz Schetyna i inni ze śmietanki towarzyskiej Platformy i Nowoczesnej, z tzw. Warszawki ważni wpływowi politycy i im to nie przeszkadzało – stwierdził minister.

Dodał, że pamięta "zdjęcia kaczki z przystawioną dubeltówką bez cienia wątpliwości, kogo należy odstrzelić". – Nie słyszałem, żeby Schetyna wtedy protestował – oświadczył Ziobro w rozmowie z redaktorem naczelnym "Do Rzeczy" Pawłem Lisickim.

Czytaj też:
Zdjęcia europosłów PO na szubienicach. Ziobro: Kaczka z dubeltówką nie przeszkadzała

Źródło: Dziennik Zachodni
Czytaj także