"Tajemniczy pan" na Komisji Finansów i Energii. "Pachnie Aferą Rywina bis"

"Tajemniczy pan" na Komisji Finansów i Energii. "Pachnie Aferą Rywina bis"

Dodano: 
Posiedzenie Sejmu
Posiedzenie Sejmu Źródło:Anna Strzyżak / Kancelaria Sejmu
– Na posiedzeniu komisji poseł sprawozdawca poprosił o odpowiedzi założyciela kancelarii adwokackiej, reprezentującej duże firmy energetyczne – przekazał Marek Suski.

Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu poseł PiS Marek Suski wystąpił z wnioskiem formalnym, przekazując zaskakujące informacje z posiedzenia połączonych Komisji Finansów i Energii. Jak poinformował polityk, na posiedzeniu pojawił się "tajemniczy pan".

– Panie marszałku, wysoka izbo, chciałem zgłosić wniosek o przerwę i zwołanie Konwentu. Pan pewnie nie wie, co się wczoraj wydarzyło na posiedzeniu komisji połączonej finansów i energii. Poseł sprawozdawca, upoważniony w imieniu klubu do prezentowania, poprosił jakiegoś tajemniczego pana o odpowiedzi na pytania, ponieważ nie znał tego projektu – mówił Marek Suski w Sejmie.

twitter

"Pachnie Aferą Rywina bis"

Jak się później okazało, "tajemniczy pan" ma powiązania z firmami energetycznymi.

– Otóż szanowni państwo, zapytaliśmy,kim jest ten tajemniczy człowiek i po dłuższej chwili, niechęci udzielenia informacji, otrzymaliśmy informację, że jest to przedstawiciel Instytutu Obywatelskiego pan Adam Romanowski. Po sprawdzeniu, nie znaleźliśmy na stronach Instytutu tego pana, natomiast on jest współwłaścicielem, założycielem kancelarii adwokackiej, która reprezentuje duże firmy energetyczne – kontynuował.

twitter

– Mieliśmy już jeden skandal. Dlatego wnoszę o zwołanie konwentu i wyjaśnienie, bo zatrudnienie osoby, która zajmuje się zawodowo reprezentowaniem firm, przed którymi ta ustawa ma chronić to tak, jakby wynająć lisa do pilnowania kurnika – mówił poseł.

Sejm jednak odrzucił wniosek Suskiego. 228 posłów zagłosowało przeciw, podczas gdy 188 było za.

twittertwitter

Afera wiatrakowa. Prokuratura wszczyna śledztwo

Grupa posłów Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy ws. wsparcia odbiorców energii. Największe kontrowersje budziły przepisy dotyczące wiatraków – zmniejszenie wymaganych odległości od zabudowy mieszkaniowej do 300 metrów w przypadku zabudowy wielorodzinnej i 400 metrów w przypadku zabudowy jednorodzinnej.

W związku z wątpliwościami oraz pojawiającymi się pomówieniami o lobbing prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie afery. Zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyli posłowie Jacek Ozdoba i Janusz Kowalski w imieniu Suwerennej Polski oraz Joanna Lichocka i Krzysztof Szczucki z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

Płatna protekcja rozumiana jest jako pośredniczenie w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub obietnicę jej otrzymania, dzięki wpływom w instytucji państwowej lub samorządzie terytorialnym. Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Czytaj też:
"Nie wiemy, kto tę ustawę przyniósł". PiS chce komisji śledczej ws. afery wiatrakowej
Czytaj też:
Prof. Kik: Projekt ustawy wiatrakowej był antyspołeczny

Źródło: Sejm / X
Czytaj także