Według doniesień "Gazety Wyborczej", nowe szefostwo TVP odkryło listę filmów, których za czasów prezesury Jacka Kurskiego i Mateusza Matyszkowicza nie można było wyświetlać na antenie. Powodem trafienia filmów na listę miało być polityczne zaangażowanie ich twórców i ostra krytyka rządów Prawa i Sprawiedliwości albo poruszane tematy.
Na liście filmów znajdować się miało 17 produkcji. Wśród nich: "Obywatel Jones" Agnieszki Holland, "Pestka" Krystyny Jandy, "Kochankowie mojej mamy" Radosława Piwowarskiego, "Człowiek z żelaza" i "Człowiek z marmuru" Andrzeja Wajdy, "80 milionów" Waldemara Krzystka, "Duże zwierzę" i "Obywatel" Jerzego Stuhra, "Pokłosie" Władysława Pasikowskiego, "Fuks" Macieja Dutkiewicza, "Zieja" Roberta Glińskiego, "Dzień dobry, kocham cię" Ryszarda Zatorskiego, "Przyjaźń bez granic" Sebastiana Schippera, "Zabawa, zabawa" Kingi Dębskiej, "Skłodowska" Marjane Satrapi, "Wykapany ojciec" Kena Scotta oraz "Po prostu przyjaźń" Filipa Zylbera.
"Zakazane" filmy były emitowane
Jak się jednak okazało, "zakazane" filmy były regularnie emitowane przez ostatnie lata na TVP Kultura. Potwierdza te informacje Łukasz Adamski.
"GW publikuje listę "pułkowników" filmowych w TVP. Dwa filmy z listy zapowiadaliśmy w @TVP_Kultura "Skłodowska" i "Obywatel Jones" Agnieszki Holland, którą określiliśmy "najwybitniejszą żyjącą polską reżyserką". Nieźle jak na "pułkownika" filmowego" – napisał na portalu X.
W kolejny wpisie dodał, że wraz z Łukaszem Jasiną zapowiadał filmy Holland, Wajdy oraz "filmy mające stempel LGBT".
"[Filmy – red.] Były emitowane. Wiele z tej listy kilkakrotnie na TVP Kultura. Sam zapowiadałem niektóre" – dodał w dyskusji z jedną z użytkowniczek portalu X.
Rewolucja w TVP
20 grudnia minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz rady nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które powołały nowe zarządy.
W środę Sienkiewicz podjął decyzję o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji. Swoją decyzję uzasadnił zawetowaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy okołobudżetowej, w której były zapisane środki na finansowanie mediów publicznych.
Czytaj też:
Kukiz o zarobkach w TVP: Na amen rozwaliło mnie tłumaczenie OrłosiaCzytaj też:
Gwiazda TVP zapytana o zarobki. Swoją odpowiedzią zamknęła usta dziennikarzom