Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali we wtorek wieczorem zatrzymani w Pałacu Prezydenckim, gdzie przebywali na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Przewieziono ich najpierw na komendę, a następnie do Aresztu Śledczego Warszawa-Grochów.
Politycy PiS zostali w grudniu skazani prawomocnym wyrokiem za działania w tzw. aferze gruntowej, mimo że w 2015 r. prezydent zastosował wobec nich prawo łaski. Zrobił to po wyroku nieprawomocnym, o co prawnicy toczą spór. Jednocześnie Andrzej Duda zapowiada, że nie zdecyduje się na kolejne ułaskawienie, ponieważ – jak zaznacza – to sprzed 9 lat pozostaje aktualne.
PiS podkreśla, że uwięzienie Kamińskiego i Wąsika czyni z nich pierwszych więźniów politycznych od 1989 r.
HFPCz: To godzi w pamięć faktycznych więźniów politycznych
Swoje stanowisko w tej sprawie opublikował zarząd Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (w latach 2010-2015 jej wiceprezesem był obecny minister sprawiedliwości Adam Bodnar). "Określanie osadzonych Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego mianem więźniów politycznych stanowi głęboko niesprawiedliwe przekłamanie, godzące wprost w pamięć o osobach faktycznie osadzonych z powodu ich przekonań, postaw, walki o demokrację i prawa człowieka" – czytamy w dokumencie.
"HFPC pragnie przypomnieć, że obaj osadzeni zostali prawomocnie skazani wyrokiem sądu wydanym w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej na karę pozbawienia wolności za przestępstwa, których dopuścili się w związku z wykonywaniem powierzonych im funkcji publicznych. Wyrok ten podlega wykonaniu do chwili zakończenia kary, zwolnienia obu skazanych przez sąd albo zastosowania prawa łaski przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej" – przekonuje organizacja.
"Skazanie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego na karę pozbawienia wolności spowodowało z mocy prawa wygaszenie ich mandatów poselskich. Marszałek Sejmu był uprawniony i zobowiązany do wydania postanowienia stwierdzającego ten stan rzeczy. Odwołanie od postanowienia Marszałka Sejmu dotyczącego wygaszenia mandatów poselskich powinien rozpoznać skład Sądu Najwyższego cechujący się wymogami niezależności, bezstronności oraz ustanowiony zgodnie z prawem. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w całości warunków tych nie spełnia, co potwierdził niedawno Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku w sprawie Wałęsa p. Polsce" – czytamy.
HFPCz przekonuje, że Sąd Najwyższy nie ma w swoich kompetencjach prawnego weryfikowania postanowienia marszałka Sejmu ws. wygaszenia mandatów posłów PiS. "Merytoryczna strona postępowania karnego prowadzonego wobec obu skazanych powinna być badana wyłącznie w ramach przysługujących środków zaskarżenia. Władze Rzeczpospolitej Polskiej powinny dołożyć wszelkich starań dla zapewnienia bezpieczeństwa osobistego wszystkim osobom pozbawionym wolności" – podsumowano.
Czytaj też:
Sadurski: Czas przestać traktować Dudę jak dziecko specjalnej troskiCzytaj też:
Gosiewska: Tusk umoczył w zbrodni swoich koalicjantów. Są bezwolnymi pionkami