Wypowiedź byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza, według którego co prawda zdarzali się Sprawiedliwi, ale z ręki Polaków przede wszystkim groziła Żydom śmierć, to echo stalinowskiej propagandy, która w ten sposób usprawiedliwiała terror wobec podziemia niepodległościowego. Głosząc takie opinie postkomunistyczny polityk stawia się poza nawiasem ludzi uczciwych - mówi Wojciech Wybranowski.
Poglądy wyrażone w niniejszym komentarzu są osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.