Do zaskakującej sytuacji doszło ubiegłej nocy. Około godziny 2:30 w nocy, na posterunek policji w centrum Warszawy zgłosił się 34-letni mężczyzna, który twierdził, że jest poszukiwany i prosił, aby go zatrzymać.
Mężczyzna tłumaczył, że zgodnie z wyrokiem sądu, powinien odbyć karę pozbawienia wolności, ale dotychczas ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. 34-latek nie zgłosił się jednak z powodu wyrzutów sumienia, ale z powodu kłótni z partnerką. W związku z ciążącym na nim wyrokiem, w mieszkaniu mężczyzny co pewien czas zgłaszała się policja, bezskutecznie poszukując skazanego i jak tłumaczył 34-latek, wizyty policji powodowały kłótnie z partnerka i mężczyzna uznał, że ma dosyć tej sytuacji i chce odpocząć.
Zgłosił się więc na komisariat i zgodnie z życzenie został zatrzymany, a następnie przetransportowany do więzienia gdzie spędzi 1 i 5 miesięcy – zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego na Woli.