Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godziny 14 na gdańskiej Oruni. Z relacji serwisu Fakt24.pl wynika, że 21-latek spowodował kolizję, porzucił auto i uciekł z miejsca zdarzenia. Policjantom udało się zatrzymać mężczyznę na przystanku autobusowym. Kiedy funkcjonariusze postanowili przystąpić do przebadania go na obecność alkoholu, ten miał stać się agresywny.
Jak relacjonuje Fakt24.pl, policjanci byli zmuszeni użyć wobec 21-latka siły.
Z informacji podanej serwisowi przez asp. Karinę Kamińską z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku wynika, że mężczyzna trafił do aresztu i prawdopodobnie usłyszy zarzuty spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. – Jeżeli badania toksykologiczne potwierdzą, że mężczyzna był nietrzeźwy lub odurzony narkotykami za to przestępstwo może mu grozić zakaz prowadzenia pojazdów kary finansowe oraz do 2 lat pozbawienia wolności – dodała asp. Kamińska.