"Buntownicy" z PiS zawieszeni w prawach członków

"Buntownicy" z PiS zawieszeni w prawach członków

Dodano: 
Kraków, 01.07.2024. Członkowie dotychczasowego zarządu województwa małopolskiego: marszałek Witold Kozłowski (P), wicemarszałkowie Józef Gawron (2L) i Łukasz Smółka (2P)
Kraków, 01.07.2024. Członkowie dotychczasowego zarządu województwa małopolskiego: marszałek Witold Kozłowski (P), wicemarszałkowie Józef Gawron (2L) i Łukasz Smółka (2P) Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Trzej radni PiS, którzy wbrew woli Jarosława Kaczyńskiego odmówili poparcia Łukasza Kmity, zostali zawieszeni w prawach członków partii.

Od godzinnej przerwy na wniosek Koalicji Obywatelskiej rozpoczęła się wtorkowa sesja sejmiku małopolskiego, na której ma się odbyć piąte z kolei głosowanie na marszałka województwa.

Po poniedziałkowej rezygnacji Krzysztofa Jana Klęczara, który wprawdzie wygrał w dwóch głosowaniach z Kmitą, ale nie zdobył wymaganej większości, opozycyjni wobec większościowego w sejmiku PiS mają przedstawić kolejnego kandydata na marszałka.

"Zbuntowani" radni PiS zawieszeni w prawach członków

Na obradach we wtorek pojawili się posłowie PiS, m.in. Ryszard Terlecki i Małgorzata Wassermann. Jak przekazało nieoficjalnie Radio Kraków, że tuż przed sesją parlamentarzyści zostali wyproszeni z sali obrad, a "buntownicy" z PiS zostali zawieszeni w prawach członków.

Według Radia Kraków zawieszeni są: dotychczasowy marszałek, który ma przewodzić niechętnym Kmicie "buntownikom" Witold Kozłowski, Piotr Ćwik, były wojewoda małopolski oraz Józef Gawron, obecny wicemarszałek.

Informacje o zawieszeniu radnych potwierdził niebawem poseł Ryszard Terlecki.

Brak rozstrzygnięcia

Już poniedziałkowa sesja sejmiku województwa małopolskiego miała wyłonić marszałka województwa, ale sytuacja od początku była skomplikowana. Po dwóch nieudanych głosowaniach Łukasz Kmita, kandydat posiadającego większość w sejmiku Prawa i Sprawiedliwości, mógł liczyć na rozstrzygnięcie. Ryszard Terlecki zagroził bowiem rozpisaniem nowych wyborów, jeśli zbuntowani radni nie poprą faworyta Jarosława Kaczyńskiego. Wygląda jednak na to, że część radnych PiS nie przestraszyła się groźby Terleckiego. W pierwszym poniedziałkowym głosowaniu Kmita, podobnie jak jego kontrkandydat popierany przez KO i PSL, nie otrzymał wymaganej większości. Nieoczekiwanie zarządzono drugie głosowanie. W nim Kmita również nie został wybrany marszałkiem. Otrzymał 16 głosów, a jego rywal – Krzysztof Klęczar – 19.

W myśl przepisów, jeśli do 9 lipca radnym nie uda się wyłonić zarządu województwa, Małopolskę czekają nowe wybory do sejmiku.

"Bunt" przeciwko Kmicie

Wcześniej, 19 czerwca podczas III Sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego także nie udało się wybrać marszałka województwa. Za kandydaturą faworyta Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało 17 radnych. Przeciwko było 19. Warto zaznaczyć, że w obawie przed kolejną klęską głosowanie zostało przełożone z 17 czerwca. Wyznaczenie głosowania na 19 czerwca nie było przypadkowe, gdyż dzień wcześniej przy okazji wizyty w Krakowie Kaczyński zjawił się w biurze zarządu okręgowego PiS. Tam, według doniesień mediów, miał usłyszeć, że "wszystko jest dogadane"

Sprzeciw wobec kandydatury Kmity to efekt niezadowolenia małopolskich działaczy PiS z decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Prezes mianował Kmitę przewodniczącym zarządu wojewódzkiego PiS w regionie, który zastąpił byłego ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Z tego powodu część radnych postanowiła zbuntować się przeciwko Kaczyńskiemu.

Czytaj też:
Wassermann wspiera Kmitę. "Nie rozbijajcie jedności"

Źródło: Rzeczpospolita / DoRzeczy.pl / Facebook / X
Czytaj także