Dziennikarscy kelnerzy
  • Piotr GursztynAutor:Piotr Gursztyn

Dziennikarscy kelnerzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Największymi przegranymi kampanii prezydenckiej 2015 r. są media i dziennikarze. Stanowczo zbyt wielu z nich udowodniło, że są tylko giermkami polityków. 

Nie chodzi o poglądy. Te każdy ma prawo mieć i wyrażać publicznie. Każdy dziennikarz, publicysta i komentator ma nawet prawo być kibicem w wyborach, ale nie kibolem. Nie ma prawa do stronniczości. Niby nic nowego, że kolejne wybory odsłoniły zbyt daleko posuniętą sympatię dla sił politycznych. Oczywiście w nierównej proporcji, bo w Polsce władza i jej kandydat w wyborach prezydenckich mają jak zwykle największe fory, a opozycja i jej kandydat mają najbardziej pod górę. Tak działo się przez całe ćwierćwiecze – medialny establishment jawnie wyrażał swoje poparcie i zwalczał kandydatów oraz ugrupowania „nieodpowiedzialne” lub „niebezpieczne”.

Zmiana polega na tym, że do opinii publicznej dociera wiedza o kondycji finansowej mediów. O tym, że są coraz mniej suwerenne wobec świata polityki. (…)

Cały artykuł dostępny jest w 20/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także