O wniosku w sprawie minister klimatu posłowie Prawa i Sprawiedliwości poinformowali podczas piątkowej konferencji w Sejmie.
– Dajemy dzisiaj czerwoną kartkę minister klimatu i środowiska Paulinie Hennig-Klosce. Mamy przygotowany wniosek o wotum nieufności. Jako klub PiS nie możemy godzić się na to, aby Polakom żyło się źle – poinformowała była minister rodziny Marlena Maląg.
PiS domaga się dymisji minister klimatu. "Chaos i niekompetencja"
Towarzyszący jej na briefingu Waldemar Buda wyjaśnił, że powodem złożenia wniosku jest nieprawdopodobna skala chaosu i niekompetencji, jaka panuje w obszarze klimatu.
– W zasadzie każda decyzja, która wypływa z Ministerstwa Klimatu i Środowiska to chaos i niekompetencja. Od atomu, z którym mieliśmy problemy, po wiatraki i wywłaszczenia, które miały być proponowane Polakom, później kwestia z cenami energii, a następnie wystąpienia wiceminister klimatu, która chciała przyspieszać Zielony Ład w Polsce i w Europie, oraz obrać wysokie cele klimatyczne na poziomie 80 proc. emisji CO2 do 2040 roku – wymieniał poseł PiS.
Buda podkreślał, że w czasie kiedy z resortu klimatu mamy do czynienia z falą niekompetencji, Polacy przeżywają kumulację podwyżek.
Rekonstrukcja rządu. Pozycja Hennig-Kloski mocno niepewna
Co ciekawe, według ostatnich nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski, Hennig-Kloska może znaleźć się wśród ministrów, którzy stracą tekę w zaplanowanej na początek maja rekonstrukcji rządu.
Jeden z rozmówców portalu z Koalicji Obywatelskiej wskazał, że współpraca resortu klimatu z kancelarią premiera nie jest najlepsza. Mówił, że "nie ma dobrego klimatu współpracy", co jest niezwykle ważne. Przyznał jednak, że nie spodziewa się, żeby Hołownia dopuszczał zmiany.
– Lepiej byłoby, gdyby ministra startowała do Parlamentu Europejskiego, bo grozi jej utrata ministerialnej teki – podkreśla inny polityk KO.
Czytaj też:
"Szok, narady kryzysowe". Panika w warszawskiej PO po decyzji TuskaCzytaj też:
Polacy zabrali głos ws. nowego pomysłu Tuska. Większość mówi "nie"Czytaj też:
Ochojska wyrzucona z list PO. Tak dowiedziała się o decyzji