Lothar Mathaeus był asem reprezentacji RFN i zjednoczonych Niemiec. Zdobył mistrzostwo Europy w 1980 roku (choć głównie był rezerwowym), wicemistrzostwo świata w 1982 i 1986 roku, trzecie miejsce na mistrzostwach Europy w 1988, mistrzostwo świata na mundialu w 1990, dotarł z reprezentacją do ćwierćfinału MŚ 1994, zdobył mistrzostwo Europy w 1996 roku.
Dwa lata później reprezentacja Niemiec odpadła w ćwierćfinale mundialu, a Matthaeus zakończył karierę. Nie osiągnął sukcesów jako trener, ale w sondzie dla Bilda wytypował wyniki wszystkich spotkań mistrzostw świata.
Zdaniem Matthaeusa mistrzami świata zostaną Brazylijczycy, którzy w finale pokonają Niemców 2:1. Trzecie miejsce mieć będzie Hiszpania, czwarte Niemcy.
A Polska? Biało-Czerwoni nie skompromitują się, ale niestety nie wyjdą z grupy. Wg byłego niemieckiego gwiazdora podopieczni Adama Nawałki zremisują 1:1 z Senegalem, i 1:1 z Kolumbią, a wygrają z Japonią 1:0. Choć wyniki nie będą złe, tyle samo punktów uzyskają Kolumbia i Chile. A nasi zawodnicy odpadną przez gorszy bilans bramkowy.
Odpowiedź na pytanie, czy Lothar Matthaeus jest tak dobrym wizjonerem jak był piłkarzem, czy tak słabym, jak jest trenerem, poznamy w trakcie mundialu. Polacy swoje mecze rozegrają we wtorek 19 czerwca z Senegalem, w niedzielę 24 czerwca z Kolumbią, w czwartek 28 czerwca z Japonią.
Czytaj też:
Efektownie, skutecznie, przyjemnie. Polska gromi Litwę w ostatnim meczu przed mundialemCzytaj też:
Ruszył mundial w Rosji. Ekspresowa ceremonia otwarcia i przemówienie Putina