W rozmowie z telewizją "Wirtualnej Polski" Hanna Lis mówiła, że często nosi symbole religijne w roli ozdoby. – Krzyż to jest motyw, który pojawia się w modzie, natomiast ja nie mam z tym problemu, ponieważ jestem osobą wierzącą – stwierdziła.
– Dla mnie to nie jest tylko dodatek do sukienki. W domu, w szkatułce z biżuterią mam zestaw krzyży rodzinnych – dodawała.
– Natomiast ci, którzy nie są wierzący, a noszą krzyże. Nie chcę tego potępiać, chyba lepiej zawiesić na szyi symbol miłości, symbol dobroci, chrześcijaństwa niż Myszkę Miki – podsumowała Hanna Lis.
Źródło: video.wp.pl