Z Gajosem rozmawiała dziennikarka "Super Expressu". Fragment wywiadu trafił do sieci. Nagranie nie uszło uwadze internautów.
– Wszystko, co nas otacza, co się zaczyna dziać, co obserwujemy, zmierza troszeczkę, no nie troszeczkę, na pewno do jakiegoś ręcznego sterowania naszym życiem, naszymi poczynaniami i to jest dosyć groźne, wydaje mi się – stwierdził aktor.
Dalej mówił, że "wszystko, co się dzieje wkoło nas, wskazuje na to, że dzieje się no niedobrze". – Zaczyna się od wymiany stanowisk, od wymiany kadry. No to jest niedobrze – powtórzył.
– Ktoś steruje ręcznie pewnymi sferami życia i to gołym okiem widać, że to jest po prostu celowe działanie, żeby osiągnąć jakiś cel odpowiedniej grupy ludzi, która tak sobie wyobraża przyszłą Polskę – przekonywał Gajos.
Wypowiedź aktora zdziwiła internautów i wywołała krytyczne komentarze. "Podsumowując, gdzieś ktoś coś, nie wiem co ale wiem że jest źle" – napisał jeden z użytkowników Twittera. Inny dorzucił: "stoczył się człowiek, szkoda". Jeszcze inny stwierdził wprost: "cóż za bełkot".