Przed tygodniem Anna Maria Anders została powołana do rządu premier Beaty Szydło i objęła stanowisko przewodniczącej Rady Ochrony Pamięci i Męczeństwa. Kilka dni po odebraniu nominacji wyjechała na kilka dni do Bostonu.
A nasze źródła w Prawie i Sprawiedliwości mówią, że nominacja dla córki generała Andersa ma nieco wzmocnić jej pozycję i rozpoznawalność przed zaplanowanymi na 6 marca uzupełniającymi wyborami do Senatu. W kręgach kierowniczych PiS- Zjednoczonej Prawicy coraz większym poparciem cieszy się pomysł by to właśnie Anna Maria Anders wystartowała tam jako kandydatka prawicy do Senatu.
- Pani Anders startowała jesienią w wyborach z bardzo trudnego okręgu jako zupełna „świeżynka” w polskiej polityce i osiągnęła jeden z najlepszych wyników w Polsce. Chcemy teraz by reprezentowała nas raz jeszcze, tym razem w okręgu, w którym wyborcom są bliskie wartości reprezentowane przez córkę generała Andersa- mówi nam prominentny polityk PiS
W jesiennych wyborach parlamentarnych Anna Maria Anders startowała z list PiS w warszawskim okręgu. Zdobyła ok 154 tys głosów, ale wyścig o mandat przegrała z Barbarą Borys – Damięcką (164,7 tys. głosów.
Córka generała Andersa przyznała, że o pomyśle by startowała w wyborach do Senatu na Podlasiu słyszała, ale sama jeszcze nie zdecydowała czy będzie kandydować.
- Jest dla mnie zaszczytem, że wiele środowisk i indywidualnych autorytetów z ziemi łomżyńskiej, suwalskiej i augustowskiej mówi publicznie o tym, że mogłabym być ich kandydatką, ale nie podjęłam jeszcze decyzji w tej sprawie.- mówi minister Anna Anders w rozmowie z „Do Rzeczy”.
Wybory uzupełniające do Senatu odbędą się 6 marca w części województwa podlaskiego po tym jak senator Bohdan Paszowski (PiS) został wojewodą podlaskim.