Soros – moralista bez skrupułów
  • Marcin MakowskiAutor:Marcin Makowski

Soros – moralista bez skrupułów

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
George Soros to jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Skąd pochodzi fortuna człowieka, o którym w Polsce zrobiło się ostatnio głośno po wykupieniu przez wspierany jego pieniędzmi fundusz inwestycyjny akcji Agora Holding? Czy faktycznie pociąga za sznurki globalnej polityki?

George Soros, a właściwie György Schwartz, urodził się w Budapeszcie w 1930 r. w niepraktykującej węgiersko-żydowskiej rodzinie. Jego ojciec Tivadar był szanowanym w środowisku prawnikiem, natomiast matka Erzsébet pochodziła z zamożnego domu trudniącego się sprzedażą jedwabiu. Już za młodu, za sprawą ojca, György został zapalonym esperantystą. Jak twierdzi sam miliarder, do dziś pamięta język, za pomocą którego Ludwik Zamenhof zamierzał zjednoczyć ludzkość we wspólnej mowie. Idea ta towarzyszyła mu przez resztę życia, stając się w pewnym sensie elementem jego tożsamości. Nazwisko Schwartz rodzina zmieniła bowiem w 1936 r. na Soros, co w esperanto oznaczało „wznosić się na wyżyny”. A więc widzieć szerzej, otwarcie, z góry.

György II wojnę światową spędził w Budapeszcie, gdzie przetrwał zarówno niemiecką okupację, jak i niezwykle krwawe oblężenie stolicy, zakończone 13 lutego 1945 r. W jaki sposób młody Żyd uchronił się przed przeprowadzoną rok wcześniej przez Adolfa Eichmanna czystką, nie jest do końca jasne. Najprawdopodobniej dzięki wpływom ojca zyskał protekcję jednego z urzędników ministerstwa rolnictwa, który przyjął go jako przyszywanego chrześniaka. W tym czasie Soros stawiał również pierwsze kroki w handlu walutą na czarnym rynku, a jak twierdzą jego przeciwnicy – po prostu handlował z Niemcami. Z kraju uciekł w 1946 r., podczas jednego z kongresów esperantystów, i osiedlił się w Wielkiej Brytanii, gdzie podjął naukę filozofii w prestiżowej London School of Economics. To właśnie tam, już jako George, uczęszczał na słynne seminaria Karla Poppera – wybitnego filozofa nauki, ale również guru liberałów i twórcy teorii społeczeństwa otwartego. W dużym skrócie zakładała ona rozwinięcie koncepcji Henriego Bergsona i zestawienie społeczeństwa otwartego, pełnego pluralizmu kulturowo-religijnego i nieskrępowanej debaty, ze społeczeństwem zamkniętym. Miało być one ksenofobiczne, nieczułe na dialog i jednolite narodowo. Koncepcje Poppera, przejęte jako swoje, Soros będzie wcielał w życie, wydając na ten cel dziesiątki milionów dolarów. Od tamtych wykładów, gdy II wojna światowa stopniowo przechodziła w zimną wojnę, wizja liberalnego eldorado, w którym nikt nie rości sobie pretensji do prawdy, stała się jego obsesją. (...)

Cały wywiad opublikowany jest w 25/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także