Zdaniem sędzi, przewodniczący KRRiT "w istotny sposób" naruszył obowiązujące przepisy. Z tego powodu nałożyła na niego obowiązek zapłaty ponad 10 tys. zł kosztów postępowania na rzecz Polskich Wolnych Mediów w Szczecinie. Wyrok nie jest prawomocny.
Lisicki: Próbuje się zamknąć usta niezależnym podmiotom medialnym
Do sprawy odniósł się, w komentarzu dla kanału "Do Rzeczy", redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.
– Nie ma chyba wątpliwości, że decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, na mocy której odebrano koncesje na MUX-8 telewizjom Republika i wPolsce24 nie jest tylko kwestią decyzji legalno-formalno-prawnej, ale jest bardzo wyraźnym, bardzo niebezpiecznym przykładem tego, co nas może w najbliższym czasie czekać – powiedział publicysta.
– Uzasadnienie tej decyzji musi budzić ogromne, ogromne wątpliwości, że sędziowie, którzy podejmowali decyzję, nie kierowali się względami prawa (...), ale niestety dali się użyć w walce politycznej. W efekcie może się okazać, że stracimy tę przestrzeń realnej debaty i wolności, którą w dużym stopniu dla swoich odbiorców reprezentowała czy to Telewizja Republika, czy Telewizja wPolsce24 – zauważył.
Paweł Lisicki zwrócił uwagę na polityczny charakter podjętej decyzji.
– W sensie politycznym to oznacza przede wszystkim podejrzenie, że plan realizacji tzw. demokracji walczącej jest na naszych oczach realizowany – że próbuje zamknąć usta wszystkim niezależnym podmiotom medialnym, żeby uniemożliwić odebranie władzy obecnie rządzącej oligarchii liberalno-lewicowej – podkreślił publicysta. – Ponieważ ta oligarchia nie jest się w stanie utrzymać przy władzy, ze względu na to, że jej działania wzbudzają coraz większą niechęć odbiorców, próbuje się uniemożliwić dotarcie z tymi informacjami do ogółu społeczeństwa, czyli odbiera się głos tym, którzy mają duże zasięgi, którzy mają szansę docierania do ogółu widzów. Próbuje się zdusić wolność metodami administracyjnymi czy metodami sądowymi – zauważył Lisicki.
Redaktor naczelny "Do Rzeczy": "Demokracja walcząca" rozwija się z każdym dniem
Jak podkreślił redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy", "z jednej strony można powiedzieć, że to rzecz, która ma krótkie nogi, bo takie historie kończą się tak, że można odebrać ludziom wolność czy możliwość komunikacji, ale nie żyjemy już w czasach komunizmu, gdy istniała jedna możliwość przekazu, na szczęście jest ich więcej, ale to pokazuje pewien kierunek myślenia".
– "Demokracja walcząca" rozwija się z każdym dniem, z każdym tygodnia, nie dotyczy już tylko kwestii politycznych, ale jest też próbą zamknięcia ust niezależnym mediom – zaznaczył publicysta.
Paweł Lisicki zwrócił uwagę na rolę, jaką odgrywa Telewizja Republika.
– Kluczem do zrozumienia sytuacji jest to, że była to przestrzeń prawdziwej wolności. Polacy mogli docierać do informacji, które nie były gdzie indziej podawane. Na tym polega wolność debaty, coś, co jest podstawą funkcjonowania demokracji, że różne grupy polityczne, różne wspólnoty polityczne i partie polityczne mają dostęp do opinii publicznej. Jeśli w skutek działań administracyjno-politycznych czy porządkowo-administracyjnych blokuje się komuś dojście do tej opinii publicznej, zamyka mu się usta, uniemożliwia normalne działanie i stwarza się wokół niego sytuację nieustannego zagrożenia i stanu wyjątkowego, bo tak należy nazwać tę decyzję, to w oczywisty sposób nie możemy mówić o żadnej równości, żadnej wolności i o żadnej równości szans – powiedział redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy". – Ta decyzja preferuje istniejące już liberalno-lewicowe media, które mogą sobie nadal nadawać, nadal funkcjonować, nadal zbierać pieniądze, nadal zbierać pieniądze od reklamodawców i nie bać się, że któregoś dnia zostaną zmuszone do zamknięcia czy ograniczenia działalności – dodał.
Jak zaznaczył publicysta: "ta decyzja podjęta przez WSA jest rzeczą skandaliczną, rzeczą nie do zaakceptowania i rzeczą uderzającą w sam system działania wolnych mediów w Polsce".
Czytaj też:
"Metody putinowskie", "reżim". W sieci wrze po decyzji sądu ws. prawicowych stacjiCzytaj też:
WSA ws. koncesji dla prawicowych telewizji. Mocny komentarz Ziobry
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl