Dr Zych był gościem Antoniego Trzmiela w Polskim Radiu 24. Tematem rozmowy była polityka środowisk LGBT i dążenia prawne mniejszości seksualnych. – Karta LGBT+ na pewno nie jest aktem prawnym. Znajdziemy tam większość kontrowersyjnych postulatów. Sam Trzaskowski już we wstępie pisze, że co prawda samorząd nie ma w tym zakresie kompetencji, ale powinno się formalizować związki partnerskie. Taka kampania jest od kilku lat prowadzona. Są wszczynane postępowania, które maja na celu zarejestrowane związków jednopłciowych. Do tej pory urzędy odmawiały, bo to niezgodne z polskim prawem – zauważył prawnik.
Dr Zych odniósł się też do wizji "etapowania" praw udzielanych mniejszościom seksualnym i propozycji spełniania tylko niektórych postulatów LGBT, jak związki partnerskie. – Wystarczy prześledzić oświadczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który bardzo szeroko interpretuje zasadę zakazu dyskryminacji. Zasada jest prosta: jeśli jakieś państwo wprowadzi rejestrację związków jednopłciowych, a po jakimś czasie się okaże, że te związki nie mają prawa do adopcji, to będzie to uznane za dyskryminację. To tylko kwestia czasu. Przekonanie, że wprowadzimy jakieś rozwiązanie połowicznie to przekonanie naiwne, przekonanie ludzi nieświadomych – ocenił.
Prawnik Ordo Iuris został też zapytany o relację zmian prawnych do zmian społecznych, w kontekście Karty LGBT+. – Często zmiana prawa nie jest efektem zmian społecznych, ale czynnikiem który właśnie ma wyzwalać zmianę postaw społecznych. Przykładem jest tu sprawa aborcji, która w latach 90 była powszechnie akceptowana – podkreślił.
– Pytanie, czy ta Karta ma zagwarantować szacunek i przeciwdziałać dyskryminacji, moim zdaniem wręcz przeciwnie. Założenia tej Karty wskazują, jakby miały zostać stworzone jakieś getta dla homoseksualistów – stwierdził Zych, wspominając założenia m.in. osobnych klubów sportowych i kulturalnych oraz hosteli dla mniejszości seksualnych.
– Dzisiejszy protest rodziców nie jest wymierzony w homoseksualistów. To jest wymierzone w ideologię która będzie szkodliwa dla wszystkich warszawiaków, jeśli sprowadzimy człowieka do czynnika seksualności który ma znaczenie, ale nie jest czynnikiem podstawowym i determinującym ludzką osobowość. Karta LGBT+ to wprowadzeniu takiej koncepcji człowieka, który jest istotą podporządkowaną swoim popędom i czym bardziej będzie je realizował, tym bardziej będzie z siebie zadowolony – tłumaczył dr Zych.
Prawnik zaznaczył, że to rodzice mają kluczową i podstawową rolę w wychowaniu dzieci. – Szkoła pełni rolę ważną, ale pomocniczą wobec roli rodziców. Tak stanowi prawo oświatowe. Musimy wspierać rolę rodziców, to oni kształtują cnotę swoich dzieci – podsumował Zych.
Czytaj też:
Deklaracja LGBT. Dzisiaj w Warszawie protest rodzicówCzytaj też:
Rodzice osób LGBT napisali list do Kaczyńskiego. "Smutek i zaniepokojenie"