Węgrzy uhonorowali go obywatelstwem swej stolicy, wzniesiony też został jego pomnik. Z kolei na uniwersytecie w Edynburgu, któremu autor sztandarowego dzieła antykomunistycznego, za jakie uchodzi „Ciemność w południe”, przekazał cały swój niemały majątek w zamian za stworzenie katedry parapsychologii (!), usunięte zostało popiersie darczyńcy, po tym jak Jill Craigie opowiedziała, że Koestler siłą zmusił ją do stosunku seksualnego. Niezależnie od tego, że ofiara rzekomego gwałtu przypomniała sobie o nim wiele lat po śmierci sprawcy, wiele kobiet będących partnerkami pisarza akcentowało, że stosował on przemoc, będąc przekonanym, że dodaje ona seksowi pikanterii, co zresztą – jak wynika z imponującego dossier jego erotycznych podbojów – wiele jego partnerek akceptowało. Naturalnie, nie wszystkie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.