Jaś nie doczekał
  • Krzysztof MasłońAutor:Krzysztof Masłoń

Jaś nie doczekał

Dodano: 
Maria Konopnicka
Maria Konopnicka Źródło:Wikimedia Commons
Moja półka II Niewiele mamy w literaturze polskiej twórców tak zlekceważonych jak Maria Konopnicka, autorka „Roty” – drugiego naszego hymnu narodowego – klasycznych nowel, jak „Miłosierdzie gminy, „Dym” czy „Mendel Gdański”, tłumaczka ukochanej lektury kilku pokoleń młodzieży „Serca” Amicisa, wreszcie pierwsza postać literatury dziecięcej, spod której ręki wyszły takie wiersze jak „Co słonko widziało” i „Stefek Burczymucha”, a przede wszystkim baśń „O krasnoludkach i o sierotce Marysi”.

W1910 r., w ostatniej drodze na cmentarz Łyczakowski we Lwowie, towarzyszyło jej 50 tys. ludzi. Powszechnie uznawano ją za wieszcza swojej epoki, głośnym echem odbiła się jej obrona dzieci we Wrześni poddanych brutalnej germanizacji, od narodu otrzymała dworek w Żarnowcu, tak jak Sienkiewicz swój Oblęgorek. Jedynie dla hierarchii kościelnej była czarną owcą, krytykowała bowiem dogmaty i rozmiłowanie Kościoła w przepychu. Jako że ujmowała się za biednymi, przejmowała dolą Żydów, dążyła do emancypacji kobiet i szeroko pojętego społecznego awansu ludu, w Polsce Ludowej stała się czołową autorką wypisów szkolnych i to jej, niestety, nie pomogło. Lektury obowiązkowe rzadko kiedy są czytane z chęcią, a rozmaite „Nasze szkapy” czy „Wolni najmici” łatwi byli do obśmiania.

Recenzja została opublikowana w 25/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także