Europoseł PiS Ryszard Czarnecki postanowił poćwiczyć w jednym z warszawskich parków. Dziennikarze złapali go jednak na łamaniu rządowego nakazu - donosi "SE".
"Super Express" przyłapał europosła podczas treningu w Ogrodzie Saskim. Jak się dowiadujemy, w pewnym momencie podczas ćwiczeń Czarnecki zdjął maseczkę, mimo że rządowe obostrzenia nakazują zasłanianie nosa i ust w parkach.
– W czasie ćwiczeń w parku ściągnąłem maseczkę tylko dlatego, że w promieniu kilkudziesięciu metrów prawie nie było ludzi. Przepraszam, że zdjąłem maseczkę. Zawsze ją noszę na ulicy, kiedy idę do biura, sklepu, bądź na spacer. W Ogrodzie Saskim też przez pewien czas miałem maseczkę – wyjaśnia w rozmowie z "SE" polityk PiS. Jak dodaje, "biegać i ćwiczyć bez maseczki można tylko w lesie", a nie w parkach, czy Ogrodzie Saskim.
Czytaj też:
Przyspieszona likwidacja obostrzeń? Müller: O 10. ważna konferencja premiera
Źródło: Super Express