Wildstein: Skąd taka bezczelność?

Wildstein: Skąd taka bezczelność?

Dodano: 
Dawid Wildstein
Dawid Wildstein Źródło: PAP / Rafał Guz
Mnie zastanawia skąd taka bezczelność? – powiedział Dawid Wildstein odnosząc się do przyjętej w czwartek przez PE rezolucji nt. LGBTQ.

Parlament Europejski ogłosił w czwartek Unię Europejską "strefą wolności dla osób LGBTIQ". Jak podano na stronie instytucji, przejęta deklaracja jest odpowiedzią m.in. na ponad 100 „stref wolnych od LGBTIQ” w Polsce. W dokumencie podkreślono, że "społeczność LGBTIQ w Polsce jest narażona na coraz większą dyskryminację i ataki, w szczególności nasilającą się mowę nienawiści ze strony władz publicznych, wybranych urzędników (w tym obecnego prezydenta) oraz prorządowych mediów".

W rezolucji uchwalono m.in., że Komisja Europejska powinna wykorzystać wszystkie dostępne jej narzędzia, aby przeciwdziałać naruszeniom podstawowych praw osób LGBTIQ.

Czytaj też:
Parlament Europejski ogłasza UE “strefą wolności dla osób LGBTIQ”

"To są kretynizmy"

Sprawę tę komentowali na antenie Polskiego Radia 24 publicyści. Wśród nich Dawid Wildstein z TVP. – Mnie zastanawia skąd taka bezczelność? Czy jest tylko świadectwem siły, czy próbą przyspieszenia pewnych mechanizmów i procesów? – zaczął Wildstein. Dziennikarz stwierdził, iż okazuje się, że Niemcy nie są pewni, jak będzie kształtować się Unia Europejskiej i czy ta "absolutnie dominująca pozycja, jaką mają teraz, jest rzeczywiście nienaruszalna".

Odnosząc się do samej rezolucji Dawid Wildstein powiedział ostro: "To są kretynizmy". – Prawdę mówiąc, mamy o wiele poważniejsze problemy, a Parlament Europejski zastanawia się nad neozaimkami, które określają 52 płcie. Podobno tyle ich jest – dodał dziennikarz.

"Sprawa jest poważna"

Wśród gości Michała Rachonia był też Piotr Cywiński z tygodnika "Sieci". Ten z kolei ocenił, że "sprawa jest poważna".

– Czekam na rezolucję, w której Unia Europejska ogłosi strefę wolną od heteroseksualnych osób. Zjawisko jest bardzo złożone. To zahacza o unijną przyszłość, o to, jakie ma być państwo polskie jako członek Wspólnoty – tłumaczył. Jak podkreślił, jest to część niemieckiej kampanii propagandowej. – To jest wojna o to, na ile państwa członkowskie UE pozostaną niezależne – dodał.

Czytaj też:
"Cesarstwo niemieckie UE". Jaki: To nowa inżynieria społeczna
Czytaj też:
"Wam się wydaje, że będziecie uczyć zacofanych Polaków...". Mocne wystąpienie Jakiego w PE

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także