Korwin-Mikke znów szokuje. "Trzeba było pozwolić umrzeć 40 tysiącom ludzi"

Korwin-Mikke znów szokuje. "Trzeba było pozwolić umrzeć 40 tysiącom ludzi"

Dodano: 
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-MikkeŹródło:PAP / Tomasz Gzell
Trzeba było pozwolić umrzeć rok temu 40 tysiącom ludzi i teraz by umierało dziennie 20 osób, 30 osób – stwierdził Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji.

Poseł Konfederacji był w sobotę jednym z gościu Bartłomieja Graczaka w programie "Minęła 20." na antenie TVp Info. Jednym z tematów rozmowy były działania rządu związane z epidemią koronawirusa. Janusz Korwin-Mikke zdecydował się na użycie bardzo mocnych słów pod adresem ministra zdrowia.

"To jest morderca"

– Adam Niedzielski jest mordercą – podkreślił i przekonywał, że jest to człowiek, który wraz ze swoim poprzednikiem Łukaszem Szumowskim "zabił sto tysięcy ludzi". – Z nim się rozmawia, zamiast postawić go przed sądem jako masowego mordercę. To jest morderca – dodał.

Kontrowersyjny polityk wyraził pogląd, że gdyby rok temu - na początku epidemii - rząd wyjechał na Bahamy i nic nie robił, sto tysięcy Polaków więcej by żyło.

Korwin-Mikke nie krył, że za nadliczbowe zgony wini rządzących. – Mamy w Polsce sto tysięcy więcej osób zmarłych, nie na COVID, tylko zmarłych z tego powodu, że rząd podzielił szpitale na covidowe, niecovidowe, nie przyjmowali ludzi do szpitali, lekarze byli wyłączeni z leczenia. (…) To są ofiary waszego rządu – mówił.

twitter

"Może lepiej, by umarło trochę więcej ludzi"

W dalszej części rozmowy gość TVP Info podzielił się swoją refleksją na temat tego, jak od samego początku należało walczyć z epidemią koronawirusa. – Państwo zapominacie, że myśmy nie pozwolili ludziom przechorować. Trzeba było pozwolić umrzeć rok temu 40 tysiącom ludzi i teraz by umierało dziennie 20 osób, 30 osób – wskazywał i dodał: "Tylko by się ta choroba przewaliła". Podczas gdy my - tłumaczył Korwin-Mikke - chcieliśmy wtedy za wszelką cenę ratować ludzi.

– I efekt jest taki, że ginie nie 40 tysięcy, ale 62 tysiące ludzi. (…) Może lepiej, by umarło trochę więcej ludzi, ale umarłoby w łóżkach, a nie w szpitalach. Wcale nie jest przyjemnie umrzeć w szpitalu – podkreślił.

To nie pierwszy raz, kiedy Janusz Korwin-Mikke sięga po tak mocne słowa w kontekście walki z koronawirusem. W połowie stycznia zapowiadał, że złoży do prokuratury zawiadomienie na byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. – To jest postać symboliczna, ale chodzi o to, żeby ludzie zobaczyli że to rząd morderców – wyjaśniał.

Czytaj też:
Korwin-Mikke szokuje. Zapowiada złożenie zawiadomienia: To są mordercy, zabójcy
Czytaj też:
Korwin-Mikke: Ci ludzie powinni siedzieć

Źródło: wPolityce.pl / TVP Info
Czytaj także