Socjolog: Likwidacja Izby Dyscyplinarnej byłaby niepotrzebnym krokiem w tył

Socjolog: Likwidacja Izby Dyscyplinarnej byłaby niepotrzebnym krokiem w tył

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjna
Zdjęcie ilustracyjna Źródło: Flickr
Zdaniem prof. Arkadiusza Jabłońskiego wiele wskazuje na to, że Izba Dyscyplinarna padnie ofiarą konfliktu na linii Warszawa-Bruksela.

Socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego skomentiował wprowadzone ostatnio podwyżki dla polityków.

Zdaniem gościa "Radia Maryja" każdy moment na ich wprowadzenie będzie budził kontrowersje wśród opinii publicznej. – Z jednej strony faktycznie jest tak, że pensje są niskie i tutaj należało coś zrobić, ponieważ to już było poniżej pewnych kwot, które można bez problemu zarobić w Warszawie. Często jest tak, że ci ludzie muszą opuszczać własne miejsce zamieszkania i w Warszawie podemować pracę – powiedział i zaznaczył, że mimo wszystko cała sprawa budzi pewien niesmak, ponieważ zmiany wprowadziła władza, która mówi, że "chce służyć Polakom i nie chce się dorobić".

Według profesora gdyby takie decyzje zapadły bliżej terminu wyborów, mogłyby to wpłynąć na ich wynik. – Politycy uznali, że do czasów wyborów ta kwestia zostanie wyciszona. Miejmy nadzieję, że bedzie się to wiązało z jeszcze wyższym standardem pracy rządzących. Pieniądze nie powinny być tutaj najważniejszą kwestią, szczególnie w sytuacji, że one sa wysokie. Polityk powinien mierzyć się z tym, co ma przecietny Polak, a nie elita zarządzajca gospodarką – skwitował.

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej to krok w tył

Prof. Arkadiusz Jabłośńki odniósł się równeiż do prawno-politycznego konfliktu między polskimi władzami a organami Unii Europejskiej. Jego zdaniem perspektywa utraty unijnych funduszy mocno działa na wyobraźnię polityków. W ocenie wykładowcy Izba Dyscyplinarna padnie ofiarą tych rozgrywek.

– Mam wrażenie, że jest to krok w tył, który jest robiony zupełnie niepotrzebnie. Wszyscy czekamy na decyzję Trybunału Konstytucyjnego, która ma zapaść 3 sierpnia – powiedział. – Okazuje się, ze nie tylko sąd z Luksemburga, ale równiez nasze władze sądownicze i wykonawcze i pan prezydent nie czekają na tę decyzję i pórbują sugerować, ze musi nastąpić jakaś zmiana – dodał.

– Nalezy to traktować w kategoriach ustępstwa, cofnięcia się. Mam nadzieję, że za tym stoją jakieś racje, o których nie musimy wiedzieć, ale w tej chwili to nie wygląda najlepiej – podsumował.

Czytaj też:
Prezydent Duda odpowiada Manowskiej: Będą potrzebne zmiany
Czytaj też:
Izba Dyscyplinarna zostanie zawieszona? Ziobro "chwilowo się uspokoił"

Źródło: Radio Maryja
Czytaj także