W ostatnich dniach media informowały, że mimo dwóch miesięcy jakie minęły od powodzi, wielu poszkodowanych wciąż nie otrzymało obiecanej przez rządzących pomocy.
Powodzianie pozostawieni bez pomocy. "Są załamani i apelują o pomoc"
"Ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów w Kłodzku nie zostało wypłacone. Czekający na rządową pomoc mieszkańcy ziemi kłodzkiej są załamani i apelują o pilną reakcję władz" – alarmowały "Fakty" TVP3 Wrocław.
Wypłaty środków już na dniach?
Poruszenie i oburzenie, jakie wywołały te doniesienia skłoniły władze do działania. W opublikowanym przez Dolnośląski Urząd Wojewódzki oświadczeniu poinformowano, że "Wojewoda Dolnośląski wraz z Burmistrzem Miasta Kłodzka podjęli pilne działania w celu przyspieszenia wypłat zasiłków na remonty mieszkań w Kłodzku".
"Środki dla pierwszych 107 rodzin na kwotę 10 254 000 zł będą wypłacane już w pierwszych dniach tygodnia. Proces wypłat znacząco przyspieszy" – zapewniono. Z przekazanych przez urząd informacji wynika, że burmistrz zwrócił się też o wsparcie dodatkowymi urzędnikami, spoza gminy, by przyspieszyć działania Ośrodka Pomocy Społecznej. "Wzorem wsparcia inżynierami budownictwa, w komisjach gminnych, także takie wsparcie zostanie udzielone jeszcze w tym tygodniu" – dodano.
Pilne spotkanie wojewody z wójtami i burmistrzami
W komunikacie poinformowano również, że do tej pory 1050 rodzin w Kłodzku otrzymało zasiłki po 2 tys. zł. (na kwotę 2,1 mln zł.) oraz zasiłki po 8 tys. zł. (na kwotę 8,4 mln zł) oraz zasiłki po 1000 zł dla 550 rodzin.
W związku z planami przyspieszenia wypłat zasiłków na remonty mieszkań i budynków gospodarczych, w niedzielę w trybie pilnym zwołano spotkanie wojewody ze wszystkimi wójtami i burmistrzami powiatu kłodzkiego. "Celem naszych wspólnych działań musi być przyspieszenie wypłat zasiłków oraz jak najpełniejsza pomoc poszkodowanym w powodzi" – podkreślono.
Czytaj też:
Tusk ekscytuje się wynikami sondy, wywołał krytykę. "Weź się za pomoc dla powodzian"Czytaj też:
Poszkodowani w powodzi wciąż czekają na pieniądze. Wojewoda: Mamy zastój