DoRzeczy.pl: Mijają dwa miesiące od tragicznej powodzi w południowo-wschodniej Polsce. Niestety, wielu powodzian wciąż nie otrzymało od rządu. Jak wygląda sytuacja w Głuchołazach?
Kamil Bortniczuk: Bardzo niemrawo, ale ruszyły w tym miesiącu pierwsze wypłaty na remonty domostw. W gminie Głuchołazy skala pomocy ciągle jest niezadowalające, jednak zadowalający jest fakt, że cokolwiek ruszyło i ludzie zaczynają dostrzegać powoli pieniądze na kontach. Pojawiają się wątpliwości, czy szacunki szkód zostały sporządzone poprawnie. Słyszę o przypadkach mieszkańców, którzy ponieśli wielkie straty, a szacunki szkód są stosunkowo niewielkie i już wiadomo, że wielu mieszkańcom nie wystarczy pieniędzy na przeprowadzenie remontu. Przed nami parlamentarzystami wiele pracy żeby przyspieszyć tę pomoc. Niestety, wielu obywateli nie zdąży z odbudową i remontami przed zimą, zatem muszą szukać schronienia i ciepłego domu np. u rodziny.
Czyli zapewnienia premiera Donalda Tuska, który przed kamerami podkreślał, że pomoc będzie udzielana maksymalnie szybko, okazały się mrzonką?
Premier dużo mówił, a rzeczywistość jest inna. Mamy również wiele wątpliwości prawnych. Uzędnicy nie wiedzą co robić, mamy chaos i zamieszanie.
Jak pan ocenia pracę i pomoc ministra Marcina Kierwińskiego, który jest pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi?
Jeśli mówimy o inwestycjach infrastrukturalnych, to realizowane są rzeczy wymagające pilnej interwencji, jak choćby przeprawa mostowa w Głuchołazach, która nieco ponad miesiąc po powodzi została uruchomiona. Ważniejsze drogi zostały udrożnione. Jako poseł wystąpiłem o informację, w jaki sposób będzie remontowana infrastruktura sportowa, bo jest to również bardzo ważny obszar wymagający działania i interwencji. Musimy przypominać o temacie powodzi, ponieważ poszkodowani ludzie właśnie tego się obawiają, że jak opinia publiczna przestanie się nimi interesować, to rząd o nich zapomni.
Czytaj też:
Polska poderwała myśliwce. Wiceminister podał szczegółyCzytaj też:
Negujący kryzys klimatyczny zwolennik paliw kopalnych sekretarzem ds. energii u Trumpa
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.