Bix Aliu udzielił wywiadu. Padły zapewnienia dotyczące Ukrainy i Polski

Bix Aliu udzielił wywiadu. Padły zapewnienia dotyczące Ukrainy i Polski

Dodano: 
Flagi Rosji i USA, zdjęcie ilustracyjne
Flagi Rosji i USA, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV
Jeśli dojdzie do ataku Rosji na Ukrainę, będzie to miało poważne konsekwencje – mówi Bix Aliu, chargé d'affaires ambasady USA.

10 stycznia po blisko 8 godzinach zakończyły się amerykańsko-rosyjskie rozmowy, które odbyły się w ramach tzw. dialogu na temat strategicznej stabilności. Dyplomaci wyjaśniali swoje stanowiska dotyczące propozycji Kremla stworzenia nowej architektury bezpieczeństwa w Europie. Dyskusja toczyła się w kontekście mobilizacji około 100 tys. rosyjskich żołnierzy przy granicy z Ukrainą. Rosja domaga się m.in. gwarancji, że Ukraina nigdy nie zostanie przyjęta do NATO. Wbrew początkowym zapowiedziom niektórych mediów, Sojusz i USA wykazują zdecydowane stanowisko i zapewniają, że nie ulegną żądaniom Kremla.

Bix Aliu: USA nałoży sankcje w razie ataku na Ukrainę

W wywiadzie udzielonym „Dziennikowi Gazecie Prawnej” Chargé d'affaires ambasady USA w Polsce Bix Aliu przypomniał, że pod koniec 2020 roku wyciekły założenia, z których wynikało, że Rosja przygotowała plan agresji na Ukrainę.

Aliu ocenił, że prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ma najtwardsze stanowisko wobec Rosji, jakie obserwował u dotychczasowych amerykańskich prezydentów, z którymi miał okazję współpracować.

– Powtórzę raz jeszcze, by nie było wątpliwości. Jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, wzmocnimy wschodnią flankę NATO. I nałożymy sankcje, jakich nigdy wcześniej Moskwa nie doświadczyła – zadeklarował.

Pytany o zakres pomocy udzielanej Ukrainie przez Waszyngton odparł, że jego kraj dba o to, żeby wschodni partnerzy mieli się czym bronić przed ewentualną agresją.

– Dostarczamy Ukrainie dużo broni defensywnej, kolejne dostawy będą już w tym miesiącu. Tylko w ubiegłym roku amerykańska pomoc wojskowa dla Kijowa miała wartość ponad 450 mln dol., a od 2014 r. było to w sumie ponad 2,5 mld dol. To olbrzymia kwota. Ale prezydent Biden zakomunikował prezydentowi Putinowi, że jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, to nasza pomoc się jeszcze zwiększy – powiedział.

Podczas rozmowy Aliu podkreślił też, że wycofanie z Polski amerykańskich wojsk również nie wchodzi w grę.

NATO nie akceptuje żądań Rosji

Po rozmowach z dyplomacją amerykańską, doszło także do spotkania Rady NATO-Rosja. W środę w Brukseli sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przyjął rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Aleksandra Gruszkę w sojuszniczej kwaterze głównej.

Przedstawiciele NATO uważają, że wiele żądań Moskwy, określonych w dwóch projektach traktatów z grudnia, jest nie do zaakceptowania, w tym wezwanie do ograniczenia działań Sojuszu do poziomu z lat 90. oraz złożenie obietnicy o nieprzyjmowaniu do NATO nowych członków.

– Postawmy sprawę jasno: działania rosyjskie przyspieszyły ten kryzys. Jesteśmy zdecydowani wykorzystać dyplomację do złagodzenia sytuacji – powiedziała dziennikarzom wysłanniczka USA przy NATO Julianne Smith.

Z kolei wiceszef rosyjskiej dyplomacji Aleksander Gruszka oświadczył, że Moskwa nie chce konfrontacji. Inny przedstawiciel MSZ, Siergiej Riabkow, który prowadził rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi w Genewie, stwierdził, że nigdy nie można pozwolić Ukrainie na wstąpienie do NATO.

Czytaj też:
Gen. Skrzypczak tłumaczy, dlaczego Rosja nie uderzy na Ukrainę
Czytaj też:
Stoltenberg: Istnieje realne ryzyko nowego konfliktu w Europie
Czytaj też:
Prof. Żurawski vel Grajewski: Trzeba robić przeciwnie, niż robią Niemcy

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także